"Trzydzieską" na stadion. Siódma linia tramwajowa na szczęście nie sparaliżowała Głogowskiej

09-09-2011 22:57   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (1) * Skomentuj

W piątek ulicą Głogowską jeździło aż siedem linii tramwajowych. Na szczęście tym razem nie było ciągnącego się od Niegolewskich do Hetmańskiej sznura ponad 20 bimb.

W związku meczem piłkarskim Lech Poznań - Wisła Kraków MPK na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego uruchomiło dodatkową linię tramwajową nr 30, która co 10 minut jeździła z centrum na stadion. Tym samym była to siódma linia jadąca ulicą Głogowską.

W ostatnich dniach sznur tramwajów zaczynał się na wysokości Rynku Łazarskiego, a kończył dopiero przed skrzyżowaniem z Hetmańskiej. Jednym z powodów takiej sytuacji jest zbyt duża liczba bimb. Aktualnie Głogowską kursuje sześć linii (6, 8, 13, 14, 16 i 18), które na przystankach podjeżdżają średnio co 1,5 minut. Tramwajowe korki powstają też z powodu samochodów, blokujących torowisko na skrzyżowaniu Głogowskiej i Hetmańskiej. Kierowcy zresztą sami stoją w korkach. Do tego doszedł źle ustawiony cykl sygnalizacji świetlnej (na Głogowskiej "światła" są na każdym skrzyżowaniu) oraz przystanki, na których może zatrzymać się tylko jeden tramwaj.

Na szczęście w piątek paraliżu komunikacyjnego na Głogowskiej nie było, to jednak za sprawą policjantów, którzy ręcznie sterowali ruchem.

"Trzydziestka" w godz. od 17:00 do 20:30 kursowała z Budziszyńskiej przez Grunwaldzką, Bukowską, Kaponierę, Św. Marcin, Towarową, Most Dworcowy, Roosevelta i powracała Grunwaldzką na Budziszyńską. Natomiast po zakończeniu meczu tramwaje linii nr 30 jechały na Sobieskiego. Oblężenia pasażerów w "trzydziestce" nie było.

Fot: Karol Kroll

ZOBACZ TAKŻE: ZTM uruchamia "trzydziestkę". Sznur tramwajów na Głogowskiej będzie jeszcze dłuższy?