Dużą cierpliwość musieli mieć we wtorek pasażerowie MPK. Praktycznie nie było linii tramwajowej, która nie jeździła objazdem.

Najpierw od rana w wyniku awarii energetycznej sieci trakcyjnej "siódemka" i "osiemnastka" kursowały tylko do skrzyżowania ulic Dąbrowskiego i Przybyszewskiego, a dalej dojeżdżały do Rynku Jeżyckiego, gdzie powracały odpowiednio na Zawady i Starołęką.
Ulicą Grunwaldzką jeździły objazdem także tramwaje linii nr 2 i 17.

Jakby tego było mało popołudniu, po godz. 14 doszło do awarii zwrotnicy na Rondzie Rataje. Mieszkańców Łazarza, którzy korzystają z tramwajów linii nr 6 czeka nieco dłuższa podróż. "Szóstka" jeździła objazdem przez Zamenhofa, Hetmańską i Wildę, zaś tramwaje linii nr 11 zostały skierowane przez Kórnicką, Most Św. Rocha i Gwarną.

Do kolejnej awarii doszło przy zbiegu ulic Roosevelta i Pułaskiego, pod wiaduktem PST. Przez godzinę od 15:30 do 16:23 tramwaje linii nr 3, 4, 9, 10 i 11 jeździły zamiast na Piątkowską i Połabską do pętli PST na os. Sobieskiego.

To nie koniec. Wieczorem, o godz. 18:00 zerwała się sieć trakcyjna na ulicy Warszawskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Św. Michała. Przez trzy godziny tramwaje linii nr 6 i 8 jeździły na Zawady, a do Miłostowa pasażerów woziły autobusy komunikacji zastępczej "za tramwaj".

Fot: Janusz Ludwiczak