19-07-2016 23:47:49

Łzr

Cristian Lenz - Głupio mądry. Jak próbujesz robić wrażenie inteligentnej osoby, to najpierw radzę się zapoznać ze słownikiem języka polskiego. Nie pozdrawiam. A sam sułtan Łazarza zniknął kilka lat temu ze skrzyżowania, ale pozostaje w naszych sercach i pamięci. Czy ktoś wie co się z nim stało? Czym spowodowane jest bezkrólewie?

14-06-2009 15:55:46

radna_ewa

Nie zapomnieliśmy o Panu Rysiu - naszym łazarskim bezdomnym. Sprawa jest nadal w toku. Jest to chyba jedna z trudniejszych spraw. Interweniowaliśmy już nawet u najwyższych na Placu Kolegiackim. Z jednej strony otrzymaliśmy nadzieję z drugiej wracamy do punktu wyjścia. Jedni nie mogą, inni czekają na tych pierwszych i tak ciu - ciu - babka trwa. Kto będzie silniejszy paragrafy, czy dobro człowieka i innych mieszkańców. Ewa Garasz

13-12-2008 21:32:57

radna_ewa

Niewątpliwie, może to nie problem, a na pewno to nie sprawa "nowa", bo trwa od lat. I to jest również trudne do zrozumienia, że mimo widocznego stanu rzeczy nic się nie zmienia. Budzi to nie tylko mój niepokój, ale i okolicznych mieszkańców. Podczas rozmów z MOPR-em dowiedziałam się, że sprawa jest im dobrze znana, ale prawo wiąże im ręce. P. Rychu jest człowiekiem wolnym, to jego życie, nikt nic na siłę zrobić nie może. Może "Stróże prawa". Taką samą odpowiedź otrzymałam podczas spotkania Rady z Policją i Strażą Miejską. P. Rychu prawa nie łamie, nie można uszczęśliwiać go na siłę, to jego życie. Ale czy można spokojnie patrzeć na taki stan rzeczy, zbliża się przecież kolejna zima? To nie tylko moje pytanie.

23-10-2008 00:43:30

mola

zgadza się ten problem znany jest od dawna, ale temu panu chyba takie życie odpowiada. Koledzy go odwiedzają, ktoś da papierosa, ktoś na piwko jak się zrobi zimniej jakaś dobra dusza przyjmie go na melinę a wiosną znowu się pojawi na skrzyżowaniu ul. Głogowskie i Potockiej

20-10-2008 19:49:59

xxx

zgadzam się z madzią, w artykule padło określenie, którego używają sami mieszkańcy Łazarza, na tym polega chyba rzetelność dziennikarska, że przedstawia się fakty, a nie ubarwia..a z owym panem jest problem bez względu na to, czy nazwiemy go żulem czy Panem

20-10-2008 12:55:24

madzia

Cristian Lenz jak jesteś taki mądry sam pomóż Panu Ryszardowi. Gadać to ja też umiem. I zostaw red.Ludwiczaka w porządku, dostarcza nam wiele informacji z dzielnicy a jak nie umiesz czytać nie moja wina - był to artykuł informacyjny, a nie atakujący w tego bezdomnego.

20-10-2008 11:49:04

REDAKCJA

Dlatego napisałem... Dzieci i niektórzy mieszkańcy mówią na niego "żul Rychu".

20-10-2008 01:58:13

Cristian Lenz

Artykuł ciekawy i pouczający jednak, moje spostrzeżenie dotyczy samej nazwy oraz wzmianki w dalszej części artykułu. Między innymi nie powinno się kogoś nazywać "Żul Rychu" jeśli jest to o osoba bezdomna i inni nie mają do niej żadnego szacunku to niech tak sobie mówią jednak Pan Panie Ludwiczak reprezentuje sferę medialną Łazarza i nie powinien Pan używać takowego określenia do tej osoby. A jeśli upiera się Pan przy swoim to jak dla mnie nie jest Pan kompetentny by nadzorować portal Łazarski, bo jeśli nie ma Pan szacunku do osoby bezdomnej to nie ma Pan szacunku do nikogo... A generalnie mówiąc artykuł można by nazwać "Bezdomny Pan Ryszard" i była by to nazwa ze smakiem i wszelakim szacunkiem a nie takowa jaka jest, to jest moje zdanie i jestem pewien że nie jedna osoba by ją poparła. Sam w rodzinie miałem podobną osobę która miała ciężkie życie i spała gdzie popadnie, np. "Wolne Tory" ale całość wynikała z jej sytuacji materialnej, więc jeśli Panu wiedzie się dobrze to proszę wziąść poprawkę na to iż Pan (choć nie życzę tego nikomu) może się kiedyś znależdź w podobnej sytuacji i na pewno nie chciał by Pan by ktoś go tak nazywał... Na tym kończę krótki komentarz i mam nadzieję że weźmie sobie Pan go do serca oraz zmieni nazwę artykułu bo bynajmniej na Pana pozycji określanie tytułu w ten sposób jest nie na miejscu oraz świadczy o niczym innym jak o własnej prostocie, braku współczucia, oraz brakiem kompetencji do redagowania portalu...

18-10-2008 23:48:48

filip

Pijak i tyle.

17-10-2008 17:34:41

Janusz z Kręgu

Szanowny Panie Redaktorze Z dużą sympatią zapoznałem się z Pana informacja o problemie jak zakładam bezdomnnego Pana Ryszarda o którym był Pan łaskaw napisać "żul Rychu". Jest Pan niewątpliwie wielkim znawcą łazarskich problemów jak i wszystkiego co dotyczy naszego kochanego Łazarza. Niemniej ze smutkiem muszę niezgodzic się z Panem ze społecznym wydźwiękiem tej informacji. Po pierwsze problem z koczowaniem na skrzyżowaniu ul. Głogowskiej i Potockiej dotyczy jak miałem możliwość wielokrotnie zaobserwować dotyczy jednej i tylko jednej osoby to jest wzmiankowanego Pana Ryszarda. Nie jest to problem który pojawił się wczoraj. Znany on jest jak sądzę mieszkańcom okolicznych ulic od wielu tygodni a raczej należałoby powiedzieć wielu, wielu miesięcy (może dwóch trzech lat). Problem Pana Ryszarda jest typową tajemnicą polisznela. Sprawa znana od dawna policji, straży miejskiej a więc jak domniemuję równiez MOPR-owi. Zatem cieszy mnie fakt zainteresowania ta sprawą Rady Osiedla Święty Łazarz. Mam nadzieję, że uda się pomóc Panu Ryszardowi - mieszkańcowi Łazarza. Z wyrazami szacunku Janusz Heller