Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

PST = Poznański SŁABY Tramwaj - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
PST = Poznański SŁABY Tramwaj
30-03-2010 19:29   Janusz Ludwiczak
W ostatnich dniach podróż Poznańskim Szybkim Tramwajem nie należy do szybkich. W ciągu dnia, szczególnie w godzinach szczytu tworzą się ogromne korki tramwajowe na trasie poznańskiej "PeSTki" - od ulicy Roosevelta aż do estakady nad Bogdanką.

Już od ponad miesiąca łatwego życia nie mają mieszkańcy Piątkowa i Winograd udający się do centrum i w inne rejony miasta. Praktycznie przez cały dzień tramwaje jadące trasą PST stoją w ogromnych korkach od wjazdu w ulicę Roosevelta, poprzez wiadukt nad ulicą Libelta i Pułaskiego, aż po estakadę nad Bogdanką. Najgorsza sytuacja jest w godzinach porannego i popołudniowego szczytu.

Zdarza się, że pasażerowie jadący od strony Osiedla Sobieskiego muszą czekać ponad 30 minut na wjazd na "Teatralkę" lub po prostu iść pieszo po nasypie PeSTki. Powodem całego zamieszania jest zbyt duża liczba linii tramwajowych przejeżdżających przez skrzyżowanie ulic Dąbrowskiego i Roosevelta.

Przez węzeł przy "Teatralce" przejeżdża obecnie aż 14 linii tramwajowych (nr 3, 4, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 i 26). Oznacza to, że na skrzyżowaniu tym tramwaj pojawia się średnio co 46 sekund, a w ciągu godziny przez węzeł przejeżdża 156 bimb.
Samą trasą PST kursuje normalnie pięć linii tramwajowych, a w porannym szczycie komunikacyjnym praktycznie aż sześć - dodatkowa linia 26 co 5 minut.

Zarząd Transportu Miejskiego i MPK deklarowały, że w połowie marca o 6 metrów zostanie wydłużony przystanek na Moście Teatralnym, dzięki czemu mogłyby zmieścić się dwa tramwaje na raz. Tymczasem minęły już dwa tygodnie, a na Moście Teatralnym nie wkopano ani jednej łopaty.
Ostatnio ZTM informował, że prace rozpoczną się w nocy z poniedziałku na wtorek w tym tygodniu. Niestety - nic się nie zmieniło, a pasażerowie dalej tracą czas stojąc w korkach tramwajowych, zamiast jechać Poznańskim Szybkim Tramwajem.

W celu poprawienia sytuacji komunikacyjnej w poniedziałek o 7:30 na "Teatralce" pojawili się przedstawiciele ZTM, MPK, ZDM i policyjnej drogówki, którzy przypatrywali się codziennym problemom pasażerów PeSTki. W trakcie "obserwacji" zapadło kilka istotnych decyzji, które mają rozwiązać problemy komunikacyjnej w tej części miasta. Po pierwsze przeprogramowana ma zostać sygnalizacja świetlna, która ma dać priorytet dla tramwajów. Po drugie ZTM ograniczył od wtorku z 5 do 10 minut częstotliwość kursowania linii nr 26 po godz. 8.

KOMENTARZ OD REDAKCJI
O problemach "PeSTki" pisałem już 3 marca. W połowie marca miały rozpocząć się prace przy przedłużeniu przystanku na Moście Teatralnym. Obiecanki, cacanki, a... Rozumiem, że ZTM może usprawiedliwiać się niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Jednak przepraszam bardzo, mrozów od trzech tygodni nie ma, a nawet w zimie prowadzone są prace przy budowie Stadionu Miejskiego czy Term Maltańskich. Ale być może jako absolwent technikum drogowego się nie znam.
Nie mniej problem z PeSTką należy rozwiązać. Na przedłużenie PST do Dworca Zachodniego i ulicy Głogowskiej jeszcze trochę poczekamy.
Dlatego widzę dwa rozwiązania. Pierwsze, o którym już pisałem na początku marca - utworzenie przystanku za ulicą Roosevelta, w miejscu gdzie w sierpniu zatrzymywały się tramwaje wahadłowe.
Drugim rozwiązaniem mogłoby być skierowanie niektórych linii tramwajowych przez Rondo Kaponiera i Św. Marcin. Obecnie z ulicy Roosevelta na Most Teatralny skręca pięć linii tramwajowych (nr 3, 4, 9, 16 i 26). Wystarczyłoby dwie linie - np. nr 3 i 16 poprowadzić przez Roosevelta, Rondo Kaponiera, Most Uniwersytecki i Św.Marcin.
Dzięki temu tramwaje te jechałyby prosto, razem z tramwajami linii 10, 11, 12, 14 i 15, które mają uwzględniony cykl sygnalizacji świetlnej - "na wprost".


R E K L A M A

Komentarze (3)

31-03-2010 11:54:30
madzia
Jak dobrze, że nie korzystam z pestki.
30-03-2010 22:50:12
max
Na metro w Poznaniu raczej bym nie liczył. Z resztą nie ma ono u nas sensu, metro ma sens, gdy jest milion mieszkańców. Wtedy zarobi na siebie. W Poznaniu metro przydałoby się tylko na Bukowskiej od lotniska do Kaponiery i dalej ewentualnie do Starego Browaru i dworca PKP/PKS.
30-03-2010 19:40:41
alibaba
JA CHCE METRO BEDZIE SZYBCIEJ DO KURNIKA NA KURZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE LUB KURACH
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
04

kwi

do 07-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Motor Show" - targi motoryzacyjne
TTM - Targi Techniki Motoryzacyjnej

07

kwi

Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe

12

kwi

do 14-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Run Expo" - targi sportowe: bieg | aktywność | motywacja

14

kwi

Poznań * Łazarz
16. Poznań Półmaraton

20

kwi

11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: