Budynek przy ul. Matejki 60 wpisuje się w koncepcje urbanistyczną Maxa Johowa powstałą w 1902 r. Zespół mieszkalny kamienic pomiędzy ulicami Matejki, Grottgera, Chełmońskiego i Siemieradzkiego tworzy zwartą zabudowę na planie prostokąta. Według pierwotnej koncepcji budynki były tak usytuowane względem siebie, że wewnątrz założenia tworzyły wspólne zielone podwórze. Od frontu kamienice były poprzedzone przegródkami, oddzielonymi od chodnika kutymi płotami z ornamentami roślinnymi lub historyzującymi. Po przeciwnej stronie ulicy Matejki znajdował się ogród botaniczny z Palmiarnią obecnie zwany Parkiem Wilsona.
Drugie schody dla służby
Autorem projektu kamienicy przy ul. Matejki 60 jest Emil Asmus współwłaściciel całego założenia urbanistycznego Maxa Johowa. Kamienica w kształcie litery L w swoim obrysie obejmuje narożnik ulicy Matejki i Grottgera. Wejście główne do budynku zostało usytuowane od ul. Matejki. W przekroju pionowym kamienica charakteryzuje się piwnicą, pięcioma naziemnymi kondygnacjami oraz strychem. Budynek już od samego początku był wyposażony w instalacje wodną i kanalizacyjną, prądu, gazu oraz instalacje CO z własną kotłownią. Reprezentacyjna klatka schodowa została przekryta świetlikiem. W środku zaprojektowano nie przekryte dachem podwórko. W tylnej części znajdują się schody dla służby. Na strychu, który nie był zamieszkany, znajdują się drzwi obite blachą dzielące go na dwie strefy pożarowe. W momencie powstania pożaru w jednej części kamienicy umożliwiały ewakuacje drugimi schodami. Charakterystycznym elementem indywidualizującym budynek jest narożnikowa wieżyczka, której podstawa została wkomponowana w salon czwartego piętra a szczyt w pomieszczenia strychowe. W pierwotnym założeniu architekta w kamienicy znajdowało się dziesięć luksusowych mieszkań a właściwie apartamentów. Nie przewidziano pomieszczenia dla konsjerżki. Trudno dzisiaj określić jak wyglądał dozór budynku, sprzątanie części wspólnych i administracja.
Bardzo szybko jednak okazało się, że nie było w Poznaniu tak dużego zapotrzebowania na reprezentacyjne i drogie mieszkania. Zaczęto, więc dzielić przestrzenie bardziej lub mniej udolnie wydzielając z pokojów kuchnie i łazienki, robiąc z korytarzy dodatkowe garderoby. Likwidowano amfiladowe drzwi pomiędzy pokojami a okna boczne w wykuszach zasłaniano płytami stolarskimi.
Mieszkania zapewniały komfort rodzinie wielopokoleniowej
Pomimo takiej degradacji substancji kamienica jeszcze dzisiaj stanowi bardzo ciekawy przykład projektowania wnętrz w XIX w. Poszczególne mieszkania w ich pierwotnym założeniu zapewniały całkowity komfort rodzinie wielopokoleniowej, zarówno w sferze prywatnej jak i reprezentacyjnej. Doskonale zaprojektowany układ pomieszczeń pod względem stylistyki i gramatyki wnętrz nie znalazł jeszcze we współczesności swojego odpowiednika.
Frontowa klatka schodowa ma charakter reprezentacyjny. Motywem przewodnim dekoracji jest grecki meander, który widzimy na fryzie okalającym sień. Pozostałe ornamenty oraz stiuki nawiązują w swojej stylistyce do form klasycystycznych. Główna brama wejściowa, trójskrzydłowa z nadświetlem charakteryzuje się snycerką typową dla form epoki. W skrzydłach znajdują się szklone prześwity obramione ozdobnymi listwami. Obecnie brama po renowacji została pomalowana na kolor zielony, który okazał się kolorem pierwotnym po przeprowadzeniu badań stratygraficznych.
Strop we frontowej partii sieni został podzielony sztukaterią na dziewięć kasetonów z wyartykułowaniem środkowej części dla oświetlenia. Niestety nie zachował się oryginalny żyrandol. Posadzka w holu wejściowym wykonana został z płukanego lastryka z wtopionymi kawałkami marmuru białego i czarnego, tworzącymi mozaikowy ornament. Schody oraz balustrada z tralkami i poręczami zostały wykonane z litego drewna dębowego. Na podestach ułożono parkiet. W ciąg reprezentacyjnej balustrady pomiędzy parterem a pierwszym piętrem wkomponowano pięć słupków wykutych z piaskowca z bogatym ornamentem rzeźbiarskim. Klatka schodowa jest doświetlona poprzez okna jednoszybowe umieszczone w ścianie na półpiętrach. W ramach okien pierwotnie zainstalowane były szyby matowe-reliefowe ze szkła białego W 2006r. w oknie pomiędzy czwartym a piątym piętrem zamontowano witraż nawiązujący do stylistyki secesji z motywem trzech cytryn. Klatka schodowa przekryta jest świetlikiem, który wykonano z konstrukcji stalowej i szkła hartowanego, zbrojonego na siatce.
W środku kamienicy zaprojektowano podwórko, które umożliwiło doświetlenie oraz wentylację głównej klatki schodowej, pomieszczeń kuchennych, sanitarnych, oraz holi wejściowych.
W pierwotnym założeniu na każdym piętrze znajdowało się dwoje drzwi dwuskrzydłowych z otwieranym nadświetlem. Płyciny były wzmocnione metalowymi płaskownikami od wewnątrz, zaopatrzone dodatkowo w solidne zamki i pionowe zasuwy mocujące skrzydło główne z podłogą. W niektórych drzwiach zachowały się jeszcze oryginalne secesyjne klamki. Przy drzwiach znajdowały się ozdobne drewniane plakiety z dzwonkiem oraz mosiężną tabliczką z nazwiskiem właściciela mieszkania. W węższej części drzwi znajdują się wpusty na listy opatrzony mosiężną listwa z napisem BRIEFE.
Obecnie na jednej kondygnacji znajdują się trzy wejścia do mieszkań. Drzwi zamontowane później nie nawiązują do oryginalnej stylistyki i są niższe od pierwotnych.
Tylna klatka schodowa została usytuowana przez projektanta w części podwórzowej kamienicy. Szyb klatki nie posiada żadnych ozdób, schody wykonane w konstrukcji drewnianej są wąskie i strome. Klatka jest doświetlona poprzez okna w ścianie zachodniej.
Mieszkania ogromne jak dom jednorodzinny
Na jednej kondygnacji pierwotnie znajdowały się dwa mieszkania, jedno na osi ul. Matejki, drugie na osi ul. Grottgera. Do mieszkania były dwa wejścia: główne od reprezentacyjnej klatki schodowej i tylne od klatki schodowej dla służby.
Mieszkania o powierzchni ok. 300 m2 charakteryzowały się typowym dla tamtego okresu układem architektonicznym. Wejście do oświetlonego światłem naturalnym holu, następnie do korytarza biegnącego przez całą długość mieszkania. Z szerokiego i przestronnego korytarza można było wejść do poszczególnych pokoi oraz pomieszczeń gospodarczych. W każdym mieszkaniu było siedem lub osiem pokoi, w tym salon, gabinet, dwie sypialnie, jadalnia, pokoje dziecięce. Kuchnia, spiżarnia, łazienka, ubikacja oraz pokój dla służącej usytuowane były w "tylnej" części mieszkania od strony schodów dla służby. Pokoje reprezentacyjne miały ok. 40m2 i były połączone pomiędzy sobą drzwiami dwuskrzydłowymi w układzie amfiladowym, co pozwalało po ich otwarciu na oścież uzyskiwać okazjonalnie duże pomieszczenia.
Wnętrza mieszkalne były bardzo reprezentacyjne i komfortowe. Pokoje były dobrze doświetlone poprzez duże okna. Prawie każdy pokój posiadał logie lub balkon. W dużych pokojach zastosowano wykusze, które nie tylko rozrzeźbiały zewnętrzną elewacje, ale dawały dodatkowe światło we wnętrzu. W niektórych pomieszczeniach od strony ulicy Grottgera, które są zorientowane na północ dzięki zastosowaniu wykuszów po południu wpada zachodzące światło słoneczne.
Posadzki mieszkań wykonane zostały z dębowych parkietów układanych w jodełkę z podwójną bordiurą wzdłuż ścian. Reprezentacyjne drzwi dwuskrzydłowe, malowane na biało wyposażono w mosiężną klamkę i zamek z kluczem. Wszystkie posiadały zawiasy umożliwiające otwarcie skrzydła o 1800. Okna drewniane skrzynkowe również malowane były na biało, od strony zewnętrznej ozdobione zostały tzw. rózgą liktorską. Wszystkie reprezentacyjne pomieszczenia posiadały na sufitach stiuki z ornamentami charakterystycznymi dla secesji.
Na ścianach w niektórych pokojach zachowały się jeszcze papierowymi tapety z wzorami roślinnymi i geometrycznymi. Tapety były utrzymane w tonacji ciemnej zieleni lub fioletu. Łazienki i kuchnie wyłożono białymi kaflami ceramicznymi. Posadzki w pomieszczeniach gdzie znajdowały się ujęcia wody/kuchnia, łazienka/ubikacja, wykonane były z płukanego czarnego i szarego lastryka.
Cały budynek jest podpiwniczony. W pierwotnym projekcie w części od ulicy Grottgera wydzielono pomieszczenia dla kotłowni, składu koksu i węgla dostarczanego poprzez śluzę z poziomu chodnika oraz pomieszczenia dla palacza. Zainstalowano kotłownię parową, która jako nośnik ciepła dostarczany do pomieszczeń wykorzystywała parę wodną. Ponieważ kotłownie te były nieekonomiczne i niebezpieczne w latach 60 przerobiono ją wraz z instalacją CO na kotłownie węglową. Dopiero w roku 2006 kotłownia węglowa została wymieniona na w pełni profesjonalną i nowoczesną kotłownię gazową. W pozostałej części piwnic zaprojektowano kompleks tzw. komórek lokatorskich. Poszczególne boksy przypisane do danego mieszkania miały powierzchnię ok. 20m2. Dostęp do piwnic był z korytarza usytuowanego w części parteru oraz z podwórka.
Na strychu pracownia plastyczna. Oprócz malarzy mieszkają tu muzycy i architekci
Strych w pierwotnym założeniu nie był zamieszkany i służył do suszenia bielizny. Zachowały się jeszcze oryginalne haki do mocowania sznurów. Obecnie część strychu została zaanektowana na pracownię plastyczną. Szczególnie urokliwe jest wnętrze wieżyczki ze swoją drewnianą konstrukcją i nietypowymi oknami.
Kamienica przy ulicy Matejki 60 trwa w niezmienionym stylu już ponad 100 lat. Gościła w swoich mieszkaniach ludzi znamienitych, radców, adwokatów, lekarzy, profesorów i artystów. W dawnych czasach idąc klatką schodową słyszało się nokturny Chopina grane przez panią prof. Katarzynę Popową- Zydroń, czy muzykę współczesną, którą komponował Leszek Możdżer. Można było uzyskać sąsiedzką poradę w kwestii spadkowej u adwokata Mysłowskiego mieszkającego piętro wyżej lub dowiedzieć się skąd bierze skóry prof. Antoni Zydroń do realizacji swoich dzieł. Do legendy przeszło opowiadanie o gabinecie dentystycznym działającym w jednym z mieszkań, do którego wchodziło się przez kuchnie. Pacjenci czekali w holu a kucharka dyrygowała ruchem będąc równocześnie pomocną dentystyczną i pielęgniarką.
Artystyczna atmosfera wyczuwalna jest w kamienicy do dzisiaj. Na schodach spotykają się studenci z Uniwersytetu Artystycznego niosąc na plecach rowery i teczki z rysunkami, z otwartych okien słychać jak dzieci sąsiada ćwiczą gamy na skrzypcach. Mieszkają tu muzycy, malarze i architekci. Prawdopodobnie to genius loci Emila Asmusa przyciąga artystyczną społeczność w swoje wnętrza.
dr Hanna Cytryńska
Hanna Cytryńska - absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. Doktorat uzyskała na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W działalności naukowo-badawczej zajmuje się następującymi obszarami problemowymi: tworzeniem strefy emocjonalnej w projektowanym wnętrzu dla człowieka lub grupy poprzez transpozycję wnętrza duchowego lub świadomości zbiorowej; korelacją przestrzeni architektonicznych i naturalnych krajobrazów; studiami nad prawidłowym układem przestrzennym wnętrz mieszkalnych i użyteczności publicznej, pomiędzy pomieszczeniami o różnym przeznaczeniu.
W swojej pracowni architektonicznej realizuje projekty architektury oraz wnętrz hoteli, klasztorów, aptek, gabinetów lekarskich, restauracji oraz pomieszczeń biurowych. Jest autorką publikacji na temat wnętrz aptecznych i sklepów Pewex. Tworzy unikatowe egzemplarze biżuterii, które stanowią portrety duchowe modela. Czynnie uczestniczy w konferencjach naukowych dotyczących rozważań nad przestrzeniami naturalnymi i wirtualnymi.
Fot: dr Hanna Cytryńska
ZOBACZ TAKŻE: Ma już 115 lat, znajduje się tu jedyna kopia Piety w Polsce
Komentarze (9)
Aktualności |
najnowsze | najpopularniejsze |
· Rozpoczęło się Triduum Paschalne, w oczekiwaniu na Wielką Noc {GODZINY NABOŻEŃSTW}
(28-03-2024 20:40)
· "Dwójki" do Rady Miasta – MINI-debata z kandydatami
(27-03-2024 16:09)
· Poważna awaria w INEA
(26-03-2024 14:37)
· MINI-debata z kandydatami do rady miasta – na początek "jedynki"
(26-03-2024 14:12)
· Lidia Dudziak – Zawsze do Państwa dyspozycji
(26-03-2024 06:30)
· Głogowska/Hetmańska: Powstanie 12-piętrowy blok z 337 mieszkaniami
(02-10-2023 13:28)
· Na terenie dawnego stadionu Energetyka działa giełda handlowa
(16-07-2023 01:04)
· Zaginęła Zuzia – szukają jej stęsknieni właściciele
(23-01-2023 07:22)
· Konsekrowano kościół. Głogowską przeszedł "czarny protest" – łazarskie kalendarium
(08-10-2023 23:51)
· Równo 217 lat temu Napoleon Bonaparte przybył do Poznania i raczył się piwem na Górczyńskiej
(27-11-2023 12:11)
Niezapominajka |
kwi
do 07-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Motor Show" - targi motoryzacyjne
TTM - Targi Techniki Motoryzacyjnej
kwi
Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe
kwi
do 14-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Run Expo" - targi sportowe: bieg | aktywność | motywacja
kwi
Poznań * Łazarz
16. Poznań Półmaraton
kwi
11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej
Komentarze |
najnowsze | najwięcej |
· Do "tajemniczej" M. Jeżeli zna Pani inne ulice niespełniające ...
(28-03-2024 14:22)
· @mieszkaniec: to ty nie wiesz, że polityka zawsze ciągnie do koryta. Ale fakt ...
(28-03-2024 10:25)
· @Pieszy Miejski, nieśmiało wtrącę, że Głogowska nie jest jedyną ulicą ...
(28-03-2024 07:51)
· Zgłosiłem do prokuratury by zbadano, czy niezgodna z prawem organizacja ruchu ...
(27-03-2024 23:37)
· A to panu Wośkowiakowi zamarzył się powrót do rady miasta???
(27-03-2024 19:20)
· Działkowcy protestują: "Rada osiedla podjęła decyzję bez konsultacji z ... (19)
· Zamurowano okna w kamienicy przy Głogowskiej. Obok powstanie nowy budynek (16)
· Os. Hetmańskie: Ruszyła budowa 14-kondygnacyjnego bloku, w którym powstanie ... (16)
· Głogowska/Hetmańska: Powstanie 12-piętrowy blok z 337 mieszkaniami (15)
Ogłoszenia |
· Chcesz pozdrowić sąsiada? Nie wiesz, jak sprzedać samochód lub ...
(19-08-2005 00:00)
Zapisz się na listę mailingową: