Mistrz Paderewski przyjechał na Dworzec Letni {WIDEO, GALERIA ZDJĘĆ}

27-12-2014 01:37   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Podobnie jak miało to miejsce 96 lat temu w piątkowe popołudnie na poznański dworzec wjechał pociąg ciągnięty przez parowóz, z którego wysiadł Ignacy Paderewski. Na Dworcu Letnim już po raz 23 odbyła się inscenizacja przyjazdu do Poznania wielkiego kompozytora, pianisty i polityka. Przyjazd Paderewskiego do Poznania przyczynił się do wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

W drugi dzień świąt, o godz. 16 na odrestaurowany peron 4b, czyli Dworzec Letni wjechał historyczny pociąg, ciągnięty przez zabytkowy parowóz Ol49 z lat 50. XX wieku. W ten sposób już po raz 23. rozpoczęła się inscenizacja przyjazdu do Poznania wielkiego kompozytora, pianisty i polityka.

Wybitnego Polaka witał tłum poznaniaków. W rolę Ignacego Paderewskiego już po raz dziesiąty wcielił się aktor Edmund Dudziński. Zgromadzeni na Dworcu Letnim poznaniacy przywitali gościa okrzykami "Niech żyje Mistrz! Niech żyje Polska!". Paderewski odpowiedział: "Niech żyje nowa Rzeczpospolita Polska! Niech żyje!". Następnie odśpiewany został Mazurek Dąbrowskiego, a Zespół Pieśni i Tańca Wiwaty zaśpiewał kolędy.

Ignacy Paderewski przyjechał do Poznania, na ówczesny dworzec boczny - cesarski 26 grudnia 1918 roku o godz. 21:10. Niemcy próbowali za wszelką cenę nie dopuścić do przyjazdu Paderewskiego. Nic nie dało również wyłączenie światła w całym Poznaniu. Przygotowani Polacy witali dostojnego gościa przy blasku kilkuset pochodni. W ten sposób Niemcy nieświadomie dali możliwość stworzenia niepowtarzalnej atmosfery tego wydarzenia. Przyjazd Ignacego Jana Paderewskiego do Poznania stał się impulsem do rozpoczęcia Powstania Wielkopolskiego, które wybuchło dzień później, 27 grudnia 1918 roku.

ZOBACZ WIDEO w niższej jakości (dla wolniejszego łącza)

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ WIDEO w niższej jakości (dla wolniejszego łącza)

WIDEO w lepszej jakości na kanale YouTube

ZOBACZ TAKŻE: Łazarzanie oddali hołd Powstańcom Wielkopolskim