Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

POZnań* G(ł)ówny - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
POZnań* G(ł)ówny
16-07-2014 23:37   Janusz Ludwiczak
29 maja 2013 r. Prezydent RP Bronisław Komorowski otworzył nowy dworzec kolejowy. Obiekt powstał w imponującym czasie ośmiu miesięcy. Jednak od samego początku pojawiały się głosy, że jest on nieprzemyślany, nielogiczny i niefunkcjonalny. Wystarczy zobaczyć jak wygląda nowy dworzec w Krakowie, Katowicach czy nie wspominając o Wrocławiu. Nawet Warszawa Centralna jest bardziej przyjazna pasażerom.

Stary dworzec służył przez 134 lat. Dotychczasowy dworzec był jaki był, ale czy nie można było zamiast budować nowego wzdłuż Mostu Dworcowego przebudować dotychczasowy tak jak zrobiono to w wielu innych polskich miastach?

Na pewno, gdyby nie Euro 2012, do dziś mielibyśmy stary dworzec. Owszem, nowy budynek jest nowoczesny, ale ma zbyt dużo wad.

O tym jaką klapą było ZCK mogliśmy się przekonać 25 kwietnia kiedy ok. godz. 2 w nocy runął podwieszany sufit na drugim piętrze galerii handlowej Poznań City Center. Na podłogę spadło nawet tysiąc metrów kwadratowych podsufitki. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przez dwa tygodnie galeria handlowa, zwana przez wielu z racji kształtu "chlebakiem" lub też bardziej dosadnie "Shitty Center", była zamknięta. Pasażerowie pociągów i autobusów by dostać się np. z przystanku tramwajowego "Poznań Główny" na dworzec kolejowy musieli pokonywać dodatkowo dystans pół kilometra. Ponadto brakowało miejsc, gdzie można było coś przekąsić, gdyż punkty gastronomiczne były nieczynne.

Dobrze, że katastrofa ta nie zdarzyła się o godz. 2, ale popołudniu. Wtedy lepiej nie myśleć, jakie byłyby tego skutki. Owszem, katastrofy budowlane się zdarzają, co przykładem jest chociażby King Cross Marcelin, kiedy to w dniu otwarcia zawalił się sufit w salonie Empik, niemniej ta była bardzo spektakularna i spowodowała wyłączenie sporej części obiektu na długi czas. Podważyła też zaufanie Poznaniaków do jakości i bezpieczeństwa budynku. Do dziś nie ma pełnej jasności w tej sprawie, nie ukarano też winnych zaniedbań.

Zresztą dawne ZCK, przemianowane teraz na Poznań Główny, od samego początku nie ma szczęścia. W grudniu 2011 r. doszło do tragicznego wypadku, gdzie na budowie nowego dworca zawalił się dźwig. Jedna osoba zginęła.

Kolejna sprawa to upór decydentów w sprawie przejścia naziemnego od przystanku tramwajowego "Poznań Główny" do kładki prowadzącej na dworzec kolejowy. Inwestor wraz z urzędnikami, władzami miasta, policją spychają na siłę pieszych do podziemi argumentując, że jest to bezpieczniejsze. Przepraszam, ale przez prawie rok, kiedy remontowana była ulica Matyi przejście dla pieszych znajdowało się praktycznie na środku Mostu Dworcowego. Wtedy nie było to niebezpieczne? A przecież był to plac budowy.

Naukowcy i specjaliści z Politechniki Krakowskiej przeprowadzili specjalne badania i przygotowali ekspertyzę, z której wynika, że przejście dla pieszych w tym miejscu jest wskazane. O utworzenie przejścia walczyli społecznicy i działacze organizacji pozarządowych. I nie ma efektu, tak jakby władze miasta zawarły jakiś nieformalny układ z inwestorami, by napędzić klientów do galerii handlowej. Co miałoby mieć z tego miasto, trudno zgadnąć... bo korzyść dla handlowców jest oczywista.

Nie lepsza jest też droga na dworzec kolejowy z przystanku "Most Dworcowy". Aby dostać się z tramwaju na pociąg trzeba pokonać dystans ponad 350 metrów, przechodząc najpierw na chodnik po stronie MTP, a później przejść znów na drugą stronę. Problem mogłoby rozwiązać utworzenie przejścia dla pieszych na początku Mostu Dworcowego, przy skrzyżowaniu ulic Głogowskiej i Roosevelta.

Podobnie jest z przejściem na dworzec z przystanku "Dworzec Zachodni". W tym przypadku pasażerowie muszą przejść odcinek o długości pół kilometra, przez przejście podziemne i wzdłuż peronów 4, 1, 2 lub 3.

Szkoda, że nie pomyślano chociaż o tym, by budynek nowego dworca został przedłużony aż do ulicy Głogowskiej. Wtedy mielibyśmy dojście również na perony 4, 5 i 6 i do stacji PeSTki. Ale cóż, za kilka miesięcy ma nas zadowolić kładka. Przedstawiciele Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania zwracają uwagę, że dojście do planowanej kładki prowadzącej z Dworca Zachodniego na Poznań Główny prowadzić będzie przez parking obok jeżdżących samochodów oraz przez przejście o szerokości zaledwie 2 metrów!

W większości miast - Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku, Bydgoszczy, Szczecinie czy Warszawie przystanki znajdują się praktycznie tuż przy wyjściu z dworca. Wysiadając z pociągu można praktycznie od razu wsiąść do tramwaju, a na pewno nie trzeba krążyć przez tunele i pokonując wiele stopni schodów.

Skoro mowa o stopniach. Ruchome schody tylko w górę, brak możliwości zjechania schodami ruchomymi w dół... takie rzeczy to tylko w Poznaniu. Budujący dworzec Trigranit tłumaczył, że nie było możliwości technicznych. Szkoda, że inwestor i kolej nie potrafili przyznać się, że chodziło tak naprawdę o kasę, schody w jednym kierunku są tańsze.

Szkoda, że w innych miastach potrafiły powstać nowe dworce w sposób przemyślany, logiczny, tak by służyły przez wiele lat. Zacznijmy od Wrocławia, z którym tak często się porównujemy. W stolicy Dolnego Śląska dworzec nie powstał w "kosmicznym miejscu", co więcej zrewitalizowano gmach dotychczasowego budynku, który obecnie wygląda jak pałac. W dodatku na stacji Wrocław Główny znajdziemy chociażby całodobowe restauracje, jest spora poczekalnia.

Podobnie jest w Krakowie. Tam powstał nowy dworzec kolejowy, ale pod torami kolejowymi (zwany jest podziemnym). Na każdy peron prowadzą schody ruchome nie tylko w górę, ale i w dół. Pasażerowie mają do dyspozycji o wiele więcej kas biletowych niż tylko 10. Co więcej, gdy wychodzimy z dworca kolejowego od razu mamy dworzec autobusowy PKS i autobusów miejskich i aglomeracyjnych. A w części podziemnej, pod dworcem kolejowym znajduje się stacja szybkiego tramwaju. Przystanki tramwajowe i autobusowe mamy również zaraz po wyjściu z budynku dworca, nie trzeba pokonywać dystansu wynoszącego pół kilometra.

Zarówno w Krakowie jak i w Katowicach galerie handlowe znajdują się przy dworcu kolejowym, ale nie ma obowiązku wchodzenia do nich, by dostać się z pociągu na tramwaj.

Co więcej nowe dworce we Wrocławiu, Krakowie czy chociażby Katowicach są w całości zadaszone, nie zmokniemy udając się z holu dworca na perony. A u nas - wystarczy popatrzeć schodząc z nowego dworca na perony 1, 2 i 3.

Nie bez powodu mój felieton nazwałem POZnan* G(ł)ówny, bo mamy naprawdę gówniany dworzec. Ale jest jeszcze dla niego ratunek. Co zatem można i należy zrobić?

Po pierwsze należy utworzyć przejście dla pieszych na Moście Dworcowym, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Głogowską i Roosevelta (po stronie zachodniej). Nie można przyjąć tłumaczenia, że jest to technicznie niemożliwe. Jaka jest wiarygodność urzędników, którzy nie potrafili przez pięć miesięcy zlikwidować sygnalizacji świetlnej na najbardziej absurdalnym przejściu dla pieszych przy drodze wjazdowej na MTP? Nigdy tędy nie jechał żaden samochód a mimo to sygnalizacja działała i trzeba było interwencji samego prezydenta Grobelnego, by dopiero po pięciu miesiącach w końcu sprawę rozwiązano.

Na przejście naziemne na Moście Dworcowym, od przystanku tramwajowego "Poznań Główny" bezpośrednio w pobliże kładki prowadzącej na dworzec pewnie przy tych władzach miasta nie ma co liczyć, dlatego innym pomysłem na skrócenie drogi pasażerom mogłoby być utworzenie dodatkowego przejścia na Moście Dworcowym, przy skrzyżowaniu z ulicą Roosevelta i Głogowską.

Kolejnym lekarstwem może być wybudowanie schodów z kładki prowadzącej na dworzec lub z Mostu Dworcowego wprost na dół na dworzec PKS. Nie może być tak, by dostać się z dworca PKP na PKS trzeba było obchodzić naokoło.

Moim zdaniem docelowo po dokonaniu przebudowy starego budynku dworzec kolejowy powinien wrócić na dotychczasowe miejsce i tym razem nie jest to żart primaaprilisowy. Niedawno Pracownia Architektoniczna Ewy i Stanisława Sipińskich zaprezentowała wizualizacje zmodernizowanego starego budynku Dworca Głównego. Nowoczesność została połączona z historią. Zachowana została frontowa ściana budynku, a na placu przed dworcem zaprojektowano minipark - pojawiają się drzewa, fontanna i ławki. Natomiast w miejscu, gdzie obecnie znajduje się dworzec mogłaby powstać dalsza część galerii handlowej. PKP mogłoby swój budynek sprzedać lub wynająć, albo skomercjalizować dla City Center. Na pewno chętna byłaby Biedronka, która znajdowała się na starym dworcu. Z pewnością znajdą się tutaj restauracje, bo to aż kpina, że na dworcu kolejowym, który jest pierwszą wizytówką miasta nie ma miejsca, gdzie możemy zjeść również w nocy. No, ale widocznie w Poznaniu ludzie nie przyjeżdżają między 22 a 8 pociągami i autobusami. Szkoda, bo jeszcze pod koniec października mogli zjeść np. w czynnym 24 godziny na dobę KFC.


R E K L A M A

Komentarze (12)

06-08-2014 06:58:52
POZNANIOK
i znowu przyjezdne pzciki narzekają i narzekają - a jak tam był syf bród smród i gimela tez narzekaliście - poznaniak prawdziwy nie będzie narzekał na wszystko tylko wy wsiury narzekacie
28-07-2014 23:23:10
Tomasz
@Michu to o czym piszesz jest nierealne. Jak chcesz zrobić pętlę na Placu Dworcowym zamiast tej za Zachodnim skoro tory PST znajdują się po drugiej stronie torów kolejowych? Zresztą nie ma o czym mówić bo tutaj nic się już nie zmieni.
28-07-2014 23:21:05
Tomasz
"Zarówno w Krakowie jak i w Katowicach galerie handlowe znajdują się przy dworcu kolejowym, ale nie ma obowiązku wchodzenia do nich, by dostać się z pociągu na tramwaj."... to nie jest do końca prawda bo akurat w Krakowie by wyjść z peronów kolejowych na przystanek tramwajowy (nie ten, który jest pod ziemią) to akurat trzeba przejść przez CH, a raczej jego skraj, czyli podobnie jak w Poznaniu. Z resztą artykułu się zgadzam.
23-07-2014 17:55:24
maciej
Odpowiadam "wayfarer"-poczekalnia na "nowym" dworcu istnieje-na piętrze nad schodami peronu1. Zalecam trochę umiaru w subiektywnym pisaniu własnych opini
23-07-2014 07:01:13
Negatyw
Kandydat na prezydenta z programem "zburzymy to dziadostwo i odrestaurujemy stary dworzec" = zwycięstwo w wyborach. Reszcie podziękujemy!
18-07-2014 09:47:35
Łazarzanka
na szczęście mało bywam na dworcu , moje wrażenie : to nie jest dworzec kolejowy ,tylko kolejne centrum handlowe ,w którym przy okazji umieszczon kasy
17-07-2014 23:02:58
wayfarer
Cóż, wybieracie władze lub nie idziecie głosować, a później pretensje można mieć tylko i wyłącznie do siebie. Dworzec jest jedną z najgorszych budowli, jakie kiedykolwiek widziałem i z których kiedykolwiek mam okazję korzystać. Również przyjezdni śmieją się, że to galeria handlowa z kasami biletowymi, bez poczekalni (bo w końcu są restauracje i kawiarnie z kawą za 15 zł - a co!)
17-07-2014 18:43:11
Ewa
Systematycznie korzystam z usług PKP i jeszcze nie przyzwyczaiłam się do nowego dworca, który pod każdym względem jest anty. Oby można było wrócić do poprzedniego starego dworca
17-07-2014 18:36:58
Ewa
Podróżuję systematycznie koleją i jeszcze nie przyzwyczaiłam się do nowego dworca, który pod każdym względem jest anty. Oby można było wrócić do dawnego dworca
17-07-2014 14:34:14
Pyra
Bardzo dobry tekst. Ile razy wracam z Wrocławia i Krakowa mam depresje, gdy widzę Poznań Główny. Duża wina kolei, ale również miasta.
17-07-2014 00:25:24
Michu
Świetnie napisane i bardzo dobra fotorelacja. Tylko przykro mi się zrobiło jak spojrzałem na zdjęcia. Poznań chowa się gdzieś daleko "za murzynami" porównując do tych miast i jakiekolwiek szukanie podobieństw jest niemożliwe bo wielu rzeczy. Aczkolwiek według mnie to dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby podczas przebudowy Mostu Dworcowego skierować zupełnie tory na dół i wszystko przejeżdżało by obok Dworca oraz pętlę tramwajową "Dworzec Zachodni" przemienić na "Poznań Główny" i utworzyć ją na placu przed Starym dworcem ale i obok nowego. Tylko oby nie dojeżdżała tam tylko 19 ale też i np. 11 (Poznań Główny - Piątkowska) 3 (Wilczak - Poznań Główny [Wilczak -...- Fredry, Gwarna, Marcinkowskiego, Łąkowa, Półwiejska, Most Dworcowy, Dworzec Zachodni, POZNAŃ GŁÓWNY]) Trochę się rozpisałem ale podsumowanie jest takie: PĘTLA TRAMWAJOWA ZLOKALIZOWANA NA PLACU PRZED STARYM DWORCEM I OBOK NOWEGO
16-07-2014 23:53:49
katka
Cóż w Egipcie na takie coś mówią masakra, katastrofa....
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
04

kwi

do 07-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Motor Show" - targi motoryzacyjne
TTM - Targi Techniki Motoryzacyjnej

07

kwi

Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe

12

kwi

do 14-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Run Expo" - targi sportowe: bieg | aktywność | motywacja

14

kwi

Poznań * Łazarz
16. Poznań Półmaraton

20

kwi

11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: