Wydarzenia, Mieszkania i nieruchomości, Bezpieczeństwo

Strażacy opuścili jednostkę przy Hetmańskiej

10-06-2014 01:12   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (3) * Skomentuj

Po ponad 40 latach do historii przeszła jednostka straży pożarnej przy ul. Hetmańskiej 82, za wiaduktem kolejowym. W ubiegłym roku Zakłady Hipolita Cegielskiego sprzedały działkę, na której znajduje się jednostka. Właścicielem nieruchomości jest teraz podmiot prywatny.

W ubiegłym roku Zakłady Hipolita Cegielskiego za 3,5 mln zł sprzedały działkę, na której znajduje się jednostka. Właścicielem nieruchomości jest teraz podmiot prywatny. Umowa najmu kończyła się z końcem marca, jednak strażakom udało się wynegocjować jej przedłużenie o dwa miesiące. Od czerwca Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 4 mieści się na Smochowicach, na terenie Wzmot przy ul. Dąbrowskiego.

Mieszkańcy Łazarza mogą być spokojni. Bezpieczeństwo w dzielnicy zapewniają m.in. strażacy z JRG2, która mieści się przy ul. Grunwaldzkiej 16a, w pobliżu szpitala klinicznego (dawniej wojskowego). Ponadto zmienione zostały rejony jednostek operacyjnych. Zabezpieczenie zapewni również jednostka Szkoły Aspirantów, która mieści się na Dębcu, 2 km od byłej siedziby jednostki ratowiczno-gaśniczej nr 4.

Strażacy z JRG4 dojeżdżali na akcje gaśnicze na Wildzie, Dębcu, w Luboniu i Komornikach, a także na Łazarzu. Rocznie interweniowali nawet 1200 razy. W JRG4 działa również Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza ze specjalnie wyszkolonymi psami do przeszukiwania ruin i poszukiwania ludzi, chociażby po trzęsieniu ziemi na Haiti.

Szkoda było opuścić jednostkę przy Hetmańskiej, zwłaszcza, że rozpoczynałem tutaj pracę w 1997 roku. Z tą jednostką mam związaną całą historię pożarnictwa. Nasza jednostka oprócz typowych działań gaśniczych i ratowniczych, czyli wypadki i zdarzenia prowadzi również akcje ratownicze po katastrofach budowlanych - opowiada kapitan Tomasz Chróściel, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 przy ul. Hetmańskiej.

Strażacy z JRG4 uczestniczyli m.in. w akcji gaszenia pożaru przy ul. Załęże 6. Niestety dwie osoby zginęły, jednak dzięki strażakom, którzy przybyli na miejsce zdarzenia w ciągu niecałych 5 minut od wezwania udało się nie dopuścić do pożaru kolejnych mieszkań.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Strażnice przy Hetmańskiej i Grunwaldzkiej otworzyły swoje drzwi