Wydarzenia, POR - Poznań okiem reportera, Komunikacja, Inwestycje

Tory na "Teatralce" w katastrofalnym stanie. Grozi nam kompletny paraliż komunikacyjny?

05-07-2013 11:14   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (3) * Skomentuj

Jeżeli ktoś z Państwa myślał, że po zamknięciu Kaponiery gorzej już nie będzie to jest w błędzie. Okazuje się, że torowisko na skrzyżowaniu przy Moście Teatralnym jest tak w fatalnym stanie, że tramwaje przestaną jeździć przez centrum miasta zarówno w relacji północ-południe jak i wschód-zachód. Tramwaje przez węzeł na "Teatralce" przejeżdżają co 30 sekund, a w ciągu doby jeździ tędy 2 400 pojazdów.

Już od wielu lat skrzyżowanie przy Moście Teatralnym jest najbardziej obciążonym węzłem komunikacyjnym w Europie. Tramwaj przejeżdża tam co 30 sekund, a w ciągu doby przez "Teatralkę" przejeżdża 2400 pojazdów. Trudno aby przy takim wielkim obciążeniu nie dochodziło do ponadnormatywnego zużycia i przekroczenia granicznej trwałości torów. Wskutek ogromnego obciążenia stan techniczny tego węzła jest katastrofalny. Notujemy bardzo wiele pęknięć szyn, zwrotnic i krzyżownic. Jest tam zagrożenie w ruchu tramwajowym i może dojść do natychmiastowego wyłączenia tego węzła z eksploatacji - tłumaczy Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK.

Kompleksowy remont węzła na "Teatralce" miał miejsce w 1995 roku, kiedy budowano Poznański Szybki Tramwaj na os. Sobieskiego. W 2009, 2010 i 2011 roku MPK przeprowadziło cząstkowe remonty.

Torowisko przy Moście Teatralnym mogłoby zostać wymienione dopiero po uruchomieniu PeSTki do Dworca Zachodniego. Wtedy tramwajem moglibyśmy dojechać z północy na południe, z Piątkowa i Winograd do Centrum i na Łazarz, jednak tramwaje kursujące z zachodu na wschód będą musiały jeździć okrężnymi trasami, m.in. przez Grunwaldzką i Most Dworcowy.

Oddanie przedłużenia PST to będzie moment kiedy remont mógłby się rozpocząć. W kierunku Piątkowskiej i Winograd mogłoby funkcjonować "wahadło". Musimy się z tym liczyć, że zamknięcie węzła na "Teatralce" w obecnej sytuacji komunikacyjnej będzie wiązać się z dużymi uciążliwościami - wskazuje Iwona Gajdzińska z MPK.

Remont torowisk na "Teatralce" potrwałby od miesiąca do 6 tygodni i miałby kosztować nawet 10 milionów złotych, problemem są jednak brakujące pieniądze w miejskim budżecie.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: "Mijanka" na komunikacyjne problemy Poznania?

ZOBACZ TAKŻE: Skręt z Towarowej receptą na komunikacyjny paraliż po zamknięciu Kaponiery

ZOBACZ TAKŻE: Radni zobaczyli postępy inwestycji. We wrześniu ruszy PeSTka do Dw. Zachodniego i tramwaj na Górczyn

ZOBACZ TAKŻE: Mieszkańcy chcą by tramwaje na Junikowo wróciły szybciej niż w październiku

ZOBACZ TAKŻE: "14" nie dojedzie do Centrum, "18" powróci na Głogowską, "11" i "25" nie wyjadą na tory