Kierowcy na Roosevelta jeżdżą po torowisku tramwajowym. Drogowcy zrywają asfalt położony na Euro2012 - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki

Wydarzenia, ŁAZ@RZ24 - Kontaktowa Platforma Czytelników, Komunikacja, Inwestycje, Estetyka

Kierowcy na Roosevelta jeżdżą po torowisku tramwajowym. Drogowcy zrywają asfalt położony na Euro2012

20-05-2013 14:26 Janusz Ludwiczak

Od poniedziałku kolejne utrudnienia komunikacyjne - tym razem na ul. Roosevelta. Kierowcy muszą jeździć po torowisku tramwajowym. Dla ruchu zamknięta została całkowicie wschodnia nitka. Na dłuższą podróż muszą przygotować się również pasażerowie, gdyż ruch samochodowy odbywać będzie się razem z ruchem tramwajowym. "Ten odcinek ulicy był przygotowany na EURO 2012. Szeroka, równa, bez kolein, dziur, ubytków, śladów po cięciach tarczówki. Jeszcze nawet nie ma roku, a dziś usuwają z niego asfalt, gdyż pod nim są kładzone rury. Czy nie można było tego zrobić za pierwszym i jedynym razem" - zauważa nasz Czytelnik.

Powodem zamknięcia wschodniej jezdni ul. Roosevelta (prowadzącej od Mostu Dworcowego do Bukowskiej) jest budowa zjazdu technicznego oraz komory ciepłociągu.

Zostanie zamknięta dla ruchu wschodnia jezdnia ulicy Roosevelta na odcinku od Mostu Dworcowego do ulicy Bukowskiej. Ruch samochodowy odbywać się będzie po torowisku tramwajowym. W miejscu wjazdu pojazdów na torowisko - za przystankiem tramwajowym - funkcjonować będzie sygnalizacja świetlna. Sygnalizacja przed wjazdem na torowisko będzie zaprogramowana z priorytetem dla tramwajów. Ruch samochodowy odbywa się wraz z ruchem tramwajowym, co skutkować może dużymi utrudnieniami komunikacyjnymi - informuje Zarząd Dróg Miejskich.

Utrudnienia potrwają do końca czerwca.

Oddano wspaniałą i wzorcową ulice. Standartowo ją rozkopano, gdyż projektant czegoś zapomniał? Ten odcinek ulicy był przygotowany na EURO 2012. Szeroka, równa, bez kolein, dziur, ubytków, śladów po cięciach tarczówki. Jeszcze nawet nie ma roku, a dziś usuwają z niego asfalt, gdyż pod nim są kadzone rury. Czy nie można było tego zrobić za pierwszym i jedynym razem - pisze do nas na Kontaktową Platformę Czytelników (24@lazarz.pl) rozżalony internauta, Karol Kroll.

R E K L A M A