Wydarzenia, Komunikacja

Od piątku za bilet 15-minutowy zapłacimy 2,60 zł, a za sieciówkę 99 złotych

31-05-2012 00:36   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (3) * Skomentuj

W piątek, 1 czerwca wchodzi w życie nowa taryfa opłat za przejazd środkami komunikacji miejskiej. I tak bilet 15-minutowy będzie kosztował 2,60 zł (obecnie 2 zł), a półgodzinny 3,40 zł (teraz 3 zł). Miesięczna lub 30-dniowa sieciówka zamiast 81 złotych będzie droższa o 18 złotych. Kto jednak boi się podwyżek ma szanse zaoszczędzić parę złotych. Jeżeli "sieciówkę" przedłużmy w punkcie sprzedaży biletów ZTM jeszcze 31 maju to zapłacimy za nią według starego cennika, mimo iż będzie ona ważna w czerwcu lub dłużej, jednak obowiązujący na "komkarcie" do tej pory bilet zostanie anulowany. Równocześnie 1 czerwca przestanie obowiązywać promocja biletowa, która polegała na tym, że w dni robocze między 6 a 19 bilet 15-minutowy był ważny przez 25 minut, a półgodzinny na 45 minut.

Podczas marcowej sesji poznańscy radni przyjęli podwyżkę biletów ZTM - więcej w artykule: Od czerwca za bilet 15-minutowy zapłacimy 2,60 zł, a za sieciówkę 99 złotych.

I tak od 1 czerwca bilet jednorazowy na kwadrans będzie kosztować 2,60 zł (obecnie 2 zł), za bilet półgodzinny zapłacimy 3,40 zł (teraz 3 złote). Natomiast miesięczna lub 30-dniowa sieciówka będzie już za dwa miesiące kosztować 99 zł (teraz 81 zł).

Dodatkowo bilet 24-godziny będzie ważny przez cały weekend od piątku od godz. 20:00 do niedzieli do godz. 24:00.

Ponadto w strefie A (obejmującej zasięg teren miasta Poznania) bilet 15-minutowy będzie umożliwiał również przejazd do 10 przystanków autobusem, a półgodzinny do przejazdu dowolną linią autobusową na całej trasie. Nie będzie też odrębnych opłat za przejazdy liniami pospiesznymi A i L.

ZTM stworzy też od czerwca tzw. ofertę "weekendową". Osoba posiadająca normalny bilet imienny sieciowy będzie mogła w soboty, niedziele i święta na liniach dziennych przewozić pod swoją opieką dzieci w wieku do 15 lat.

To nie jedyne oferty promocyjne dla posiadaczy biletów krótko i długookresowych. W promocji "12+1" osoba, która będzie kupowała bilety imienne sieciowe 30-dniowe przez 12 kolejnych miesięcy (łączna przerwa pomiędzy okresami ich obowiązywania w skali 12 miesięcy nie będzie większa niż 5 dni) będzie miała prawo do otrzymania jednego bezpłatnego biletu imiennego sieciowego 30-dniowego w najtańszej strefie biletowej spośród tych na które kupowała bilety w ciągu wcześniejszych 12-miesięcy.

Kto jednak boi się podwyżek ma szanse zaoszczędzić parę złotych. Jeżeli "sieciówkę" przedłużmy w punkcie sprzedaży biletów ZTM jeszcze w maju to zapłacimy za nią według starego cennika, mimo iż będzie ona ważna w czerwcu lub dłużej. Dla przykładu na bilecie 30-dniowym zaoszczędzimy 18 złotych, na 3-miesięcznym 46 złotych, a na półrocznym 75 złotych.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że gdy bilet kupimy jeszcze w maju stracimy już doładowaną sieciówkę. ZTM tłumaczy, że w systemie nie mogą być dwa rodzaje biletów. Tak więc operacja przedłużenia biletu 31 maja opłaci się tym pasażerom, którym sieciówka kończy się w ciągu kilku najbliższych dni.

Dla pasażerów mamy też jeszcze jedną złą wiadomość. 31 maja o godz. 19:00 skończy się promocja biletowa. Bilet 15-minutowy nie będzie już ważny przez 25 minut, a półgodzinny na 45 minut.

To jednak nie koniec podwyżek. Kolejna będzie miała miejsce 1 stycznia 2013 roku. Wtedy bilet 15-minutowy będzie kosztować 2,80 zł, a półgodzinny 3,60 zł. Sieciówka miesięczna i 30-dniowa będzie kosztować 113 złotych. Natomiast od 2014 roku bilet okresowy 30-dniowy lub miesięczny będzie droższy aż o 40 złotych (obecnie 81 zł, od 1.01.2014 - 121 zł).

A jak jest w innych polskich miastach? Sprawdziliśmy największe miasta, stolice województw, w których funkcjonuje zarówno komunikacja autobusowa jak i tramwajowa. Obecnie najtańsze sieciówki są w Łodzi i Wrocławiu (80 zł), najdroższe w Katowicach i aglomeracji górnośląskiej (108 zł).

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Tramwaje powracają na Rondo Jeziorańskiego

ZOBACZ TAKŻE: Od czerwca za bilet 15-minutowy zapłacimy 2,60 zł, a za sieciówkę 99 złotych

ZOBACZ TAKŻE: "Osiemnastka" nie będzie dojeżdżać na Łazarz. W zamian "11" dojedziemy na Sołacz