Wydarzenia, Dni Łazarza

Europejscy działacze organizacji pozarządowych poznawali Łazarz i wymieniali się doświadczeniami

29-05-2012 09:21   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Przedstawiciele organizacji pozarządowych z Luxemburga, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii i Polski uczestniczyli w trzydniowym seminarium. Goście z zagranicy wzięli też udział w Dniach Łazarza i przeprowadzili kilka akcji, mających na celu integracje z lokalną społecznością. Spotkali się również z przedstawicielami rad osiedli, by dowiedzieć się więcej o dzielnicy Łazarz i lokalnych problemach.

Ponad 10 osób przez trzy dni uczestniczyło w seminarium, podczas którego wymieniali się doświadczeniami w lokalnej działalności. Uczestnicy spotkania wzięli udział również w Dniach Łazarza. W Parku Kasprowicza zorganizowali dla mieszkańców i uczestników Biegu Łazarskiego liczne gry i zabawy, a w Parku Wilsona quizy i konkursy.

W ramach projektu Grundtvig "Uczenie się przez całe życie" i dwuletniej współpracy "Horyzontów" z sześcioma innymi organizacjami z Luxemburga, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii i Polski odbyło się trzydniowe seminarium, na które przyjechało w sumie 11 słuchaczy w wieku od 30 do 55 lat. Każda z organizacji zajmuje się konkretną grupą docelową - jedna imigrantami, inna organizacja opiekuje się matkami oraz dziećmi i młodzieżą - wyjaśnia Olga Stobiecka-Rozmiarek, Centrum Inicjatyw Młodzieżowych "Horyzonty".

Tematem spotkań była różnorodność kulturowa w społecznościach lokalnych. Staraliśmy się wymienić doświadczeniami. Goście z zagranicy wzięli udział m.in. w Dniach Łazarza. Sprawdziliśmy jak mieszkańcy nas odbiorą. W Parku Kasprowicza zorganizowaliśmy gry i zabawy, a w Parku Wilsona podczas koncertu nasza grupa przygotowała stoiska z quizem dotyczącym ich kultur i krajów - dodaje Olga Stobiecka-Rozmiarek z "Horyzontów".

W poniedziałek goście z zagranicy wzięli udział w całodniowym seminarium " Różnorodność Międzykulturowa w społeczności lokalnej", które odbyło się w Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych przy ul. Głogowskiej 26. W spotkaniu udział wzięli m.in. Wojciech Wośkowiak i Maria Łazarz z Rady Osiedla Św. Łazarz, Jerzy Babiak - Przewodniczący Rady Osiedla "Łazarz" Spółdzielni Mieszkaniowej Grunwald, Izabela Wysocka z Klubu Osiedlowego "Krąg" i Komitetu Organizacyjnego Dni Łazarza oraz Janusz Ludwiczak, portal lazarz.pl.

W trakcie spotkania działacze organizacji pozarządowych z Luxemburga, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii i Polski poznali historię dzielnicy i dowiedzieli się o działaniach podejmowanych na Łazarzu, a także uzyskali informacje o zakresie i kompetencjach rad osiedli, a także poznali genezę Dni Łazarza.

Lokalni działacze przybliżyli gościom społeczne inicjatywny, aktualne problemy i potrzeby, a także porozmawiali o różnorodności kulturowej na Łazarzu, jej wyzwaniach i możliwości dla rozwoju lokalnej społeczności.

Goście z Luxemburga, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii i Polski pytali o najważniejsze problemy występujące na Łazarzu. Chcieli się dowiedzieć jak wygląda pomoc socjalna i organizacja zajęć dla dzieci i młodzieży.

Uczestników seminarium spytaliśmy jak oceniają dzielnicę, co sądzą o Dniach Łazarza, jak podobał im się Poznań i jak oceniają przygotowania miasta do Euro 2012.

Do Poznania przyjechałam z Luxemburga, ale jestem Portugalką. Społeczność lokalna jest bardzo przyjazna. Na Łazarzu byłam tylko trzy dni, więc nie mogę zbyt wiele powiedzieć o dzielnicy. Byłam zaangażowana w Dni Łazarza, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Jest to dobrze zorganizowana impreza. Miałam okazję poznać sporo ludzi jako obcokrajowiec, który przyjechał robić animacje, gry i zabawy z dziećmi. Być może sama w Luxemburgu coś podobnego zorganizuję. Idea Dni Łazarza jest słuszna.
Wydaje mi się, że Poznań nie do końca jest przygotowany na Euro 2012. Mogą być problemy z parkowaniem, transportem i komunikacją. Będzie tu ogromna liczba ludzi. Będąc na Dniach Łazarza widziałam mało miejsc, gdzie można zjeść hot-doga. Brakowało też publicznych toalet - uważa Sonia Tomás z organizacji CCPL Luxemburg

Jestem Porgulalczykiem, ale mieszkam w Luxemburgu. W Luxemburgu Portugalczycy są jedną z największych mniejszości narodowych. Zauważyłem, że poznaniacy to ludzie pełni dobrych uczuć i motywacji. Być może wychodzi to trochę inaczej w praktyce, żeby przełożyć to na konkretne działania i uzyskanie rezultatów. Potrzebujecie czasu, by to wszystko usprawnić, ale widać, że jest motywacja i dobre chęci by coś zmienić. Takie lokalne wydarzenia, w jakich mieliśmy okazje uczestniczyć przyczyniają się w pewnym sensie do zmian na lepsze w okolicy.
Dni Łazarza przyczyniają się do integracji społeczności lokalnej. Mogłoby być więcej wydarzeń muzycznych, a w czasie biegu, który odbył się w Parku Kasprowicza mogłyby odbywać się na przykład przedstawienia teatralne, tak by zachęcić mieszkańców do uczestnictwa i integracji.
W Poznaniu najbardziej podobała mi się przejażdżka starym, zabytkowym tramwajem, a także ludzie, którzy dzielili się historią.
Poznań wydaje się być przygotowany na Euro, ale wszystko zależy od tego czy policja jest przygotowana na przyjęcie sporej liczby osób, które przyjadą do Poznania - sądzi Alexandre Tebs z organizacji CCPL Luxemburg.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Obcokrajowcy bazgrali na ścianie. Powstał europejski mural studentów programu "Erasmus"

ZOBACZ TAKŻE: Ponad 100 zawodników już po raz czwarty biegało w Parku Kasprowicza {GALERIA ZDJĘĆ, WIDEO}

[serwis informacyjny]     [program 23.Dni Łazarza]     [krzyżówka łazarska]