Wydarzenia, POR - Poznań okiem reportera, Polityka

Ruch Palikota chce do Rady Miasta

03-02-2012 02:00   Janusz Ludwiczak

Wybory samorządowe dopiero za 2,5 roku, tymczasem Ruch Palikota powiększa swoje struktury. Obecnie poznański oddział partii ma trzy kluby dzielnicowe, a docelowo chce mieć ich siedem. Będą one odpowiadać poszczególnym okręgom wyborczym.

Kolejne wybory do Rady Miasta i na prezydenta Poznania odbędą się jesienią 2014 roku. Platforma Obywatelska rozpoczęła już poszukiwania kandydata na gospodarza miasta. Padają takie nazwiska jak Filip Kaczmarek, Łukasz Mikuła czy Mariusz Wiśniewski. O wyborach samorządowych zaczął już też myśleć Ruch Palikota.

Rozmowa z przedstawicielami Ruchu Palikota w Poznaniu:
Przemysławem Szparagiem - Przewodniczącym Zarządu Okręgu 39, Tomaszem Lubką - przewodniczącym Klubu IV, Marią Kacprzak - asystentką posła Macieja Banaszaka i dyrektorką Stowarzyszenia Poparcia Ruchu Palikota oraz Krzysztofem Wojtyto - asystentem posła Macieja Banaszaka i Zastępcą Przewodniczącego Okręgu nr 39

Janusz Ludwiczak, lazarz.pl: Ile członków liczy Ruch Palikota w Poznaniu?
Przemysław Szparag: Mamy 60 członków, którzy są aktywni, płacą składki i działają.

Jakie jest zainteresowaniem waszą partią w Poznaniu?
Przemysław Szparag: W momencie kiedy pojawiły się w całym mieście bilbordy, że są drzwi otwarte wzrosło bardzo mocno zainteresowaniem Ruchem Palikota. Codziennie otrzymujemy po kilka maili i telefonów od osób, które chcą do nas wstąpić.

Dlaczego postanowiliście zorganizować drzwi otwarte i dla kogo są skierowane?
Przemysław Szparag: Drzwi otwarte trwają przez cały czas. Decyzja zapadła wtedy, gdy po wyborach parlamentarnych okazało się, że mamy tak duże poparcie, sięgające 10 procent. Na komitecie krajowym zapadła decyzja o tym, że robimy drzwi otwarte tak, by wszystkie osoby zainteresowane zostały przyjęte.

Gdyby ktoś był zainteresowany wstąpieniem do Ruchu Palikota jakie musi spełnić warunki?
Przemysław Szparag: Wszystkie osoby chętne, które są zainteresowane wstąpieniem do nas informacje znajdą na naszej stronie internetowej: www.ruchpalikota.org.pl.
Osoby, które chciałyby przyjść do nas z innych partii muszą przynieść nam pismo, że wypisały się z innego klubu. Jeśli są to osoby nowe nie działające dotąd w polityce, to odbywa się wtedy rozmowa z zarządem klubu w danym miejscu zamieszkania. Jeżeli decyzja będzie pozytywna, należy opłacić składkę, która wynosi 5 zł na miesiąc. Płacimy za rok z góry.

A czy przyjęliście już kandydatów np. z Prawa i Sprawiedliwości?
Przemysław Szparag: Nie mieliśmy do tej pory takiej sytuacji. Przyjęliśmy natomiast osoby, które odeszły z SLD i przyszły do nas.

Dlaczego Ruch Palikota postanowił już teraz przygotowywać struktury do wyborów samorządowych, które odbędą się dopiero za 2,5 roku?
Przemysław Szparag: Na samym początku nasze struktury w Poznaniu były bardzo ubogie. Od samego początku jak Ruch Palikota zaczął działać było nas 50 osób, z czego połowa się wykruszyła. Teraz chcemy się dobrze przygotować, żeby w naszym regionie zaistnieć i być rozpoznawalnym dlatego już teraz budujemy te struktury. Będziemy później potrzebować sporej listy kandydatów, by obstawić wszystkie okręgi.
Tomasz Lubka: Nie możemy przyjmować kandydatów miesiąc przed wyborami. Do wyborów parlamentarnych przygotowywaliśmy się rok, a i tak było bardzo mało czasu. Niektóre rzeczy robiliśmy pod presją czasu.
Maria Kacprzak: Kandydaci będą reprezentowali partię, a więc muszą to być osoby sprawdzone, które znamy i które popierają nasz program.

Ilu docelowo zamierzacie wystawić kandydatów do Rady Miasta i czy już wiecie kto mógłby być Waszym kandydatem na Prezydenta Poznania?
Przemysław Szparag: Tak daleko nie sięgamy. Będziemy się starać, by wszystkie listy były obsadzone. Przy wyborach parlamentarnych nikt nie wróżył nam, że obsadzimy pełne listy i dostaniemy się do sejmu. W każdym okręgu, we wszystkich miastach były pełne listy kandydatów i tą strategię chcemy powtórzyć w wyborach samorządowych.

Dlaczego w ogóle postanowiliście startować w wyborach lokalnych?
Przemysław Szparag: Jako partia chcemy zaistnieć w Poznaniu. Chcemy coś zrobić dla mieszkańców. Mieliśmy tutaj poparcie aż 11 procent, to zobowiązuje. Chcemy dla tych osób, które nas poparły coś pozytywnego zrobić.

Dlaczego nie startowaliście w poprzednich wyborach samorządowych w 2010 roku?
Tomasz Lubka: Wtedy dopiero Ruch Palikota się tworzył. Janusz Palikot 2 października 2010 roku w sali kongresowej w Warszawie zainaugurował powstanie partii. Nie mieliśmy czasu by się do wyborów przygotować.

A jakie problemy widzicie w mieście?
Maria Kacprzak: Najbardziej nie podoba nam się polityka oświatowa, czyli likwidacja gimnazjów oraz prywatyzacja żłobków i przedszkoli. To są sprawy, z którymi się nie zgadzamy.
Także polityka socjalna miasta jest dla nas nie do przyjęcia. Staramy się pomagać ludziom w trudnej sytuacji, na przykład wspomagamy panią Katarzynę Jencz, osobę chorą na nowotwór, która została eksmitowana. W tej chwili ta pani przebywa w ośrodku interwencji kryzysowej w Chybach. Poseł Maciej Banaszak interweniuje w tej sprawie. Cały czas finansuje koszty leków i dojazdy do lekarza. Chcemy pomóc tej pani w otrzymaniu jakiegoś lokalu zastępczego.
Przychodzą do nas też ludzie, którzy są poszkodowani w różnego rodzaju wypadkach i mają problemy z wypłaceniem odszkodowania. Dodam, że mamy do dyspozycji mecenasa. Jeśli ktoś chciałby skorzystać z bezpłatnej porady prawnej, to może się do nas zgłosić w co drugi wtorek (prosimy o wcześniejsze powiadomienie telefoniczne: 61 853 88 89).
Tomasz Lubka: Wystarczy popatrzeć na nasz stadion. Kosztował ponad 800 mln zł, z czego same prawa autorskie 30 mln zł. Dzisiaj budżet miasta szuka oszczędności, chociażby poprzez likwidację szkół i przedszkoli. Nie powinno być też tak, że pobierany jest podatek za psa, a uzyskane pieniądze trafiają na coś zupełnie innego.
Krzysztof Wojtyto: Chcieliśmy wynająć od ZKZL biuro, które pierwotnie miało być przy ulicy Bukowskiej w miejskiej kamienicy. Oprócz kaucji, która wynosiła 8 tysięcy złotych musieliśmy również złożyć poświadczenie notarialne o poddaniu się egzekucji bądź weksel in blanco. Takie metody na wolnym rynku w ogóle nie są stosowane. Taki weksel większości ludzi uniemożliwia wynajem od miasta lokali. ZKLZ ogłosił też ostatnio konkurs, w którym za złotówkę można było przez dwa lata wynajmować obiekt, ale zgłosiły się jedynie dwie osoby, gdyż tak wygórowane są warunki stawiane przez miasto.

A jak oceniacie pracę prezydenta Poznania?
Tomasz Lubka: Pan Grobelny jest na pewno dla nas konkurencją. Nie jesteśmy partią, która wytyka błędy innym. Chcemy pokazać swój program, przedstawić kandydatów, którzy nie popełnią takich samych błędów.
Maria Kacprzak: Społeczeństwo polskie pokazało, że chce pewnych zmian. Myśle, że nasza poznańska społeczność również chciałaby jakiś zmian.
Tomasz Lubka: Powinna być określona z góry kadencyjność, szczególnie w przypadku takich funkcji jak prezydent miasta. To jest podstawa demokracji. Prezydent powinien być wybierany maksymalnie na dwie kadencje. Tak jak jest w przypadku prezydenta kraju, tak samo po 8 latach powinien przyjść ktoś nowy. Potem mamy takie zabetonowanie. Prezydent Grobelny rządzi Poznaniem od 1998 roku. Stracił on już wizję dla miasta. Gdy przychodzi nowy człowiek niezależnie z jakiej partii ma zupełnie nowe pomysły.

Nie obawiacie się, że startując w wyborach samorządowych może spotkać was los komitetu My Poznaniacy, który z winy ordynacji wyborczej mimo przekroczenia progu nie dostał się do Rady Miasta?
Tomasz Lubka: Wszystkie progi wyborcze eliminują mniejsze partie i komitety. Tak samo jest w wyborach do sejmu. Taka jest niestety ordynacja.
Maria Kacprzak: To będzie nasza ciężka praca. Uczyniliśmy już pierwsze ruchy, np. powołaliśmy Stowarzyszenie Poparcia Ruchu Palikota. Będziemy chcieli organizować pokazy filmów, prelekcje ze znanymi osobami ze świata kultury czy mediów, spotkania kameralne. Myślę, że osoby z naszego ruchu, które zajmują się poszczególną działalnością będą w miarę rozpoznawalne i myślę, że to da większe szanse w wyborach samorządowych.
Krzysztof Wojtyto: Wyniki wyborów parlamentarnych w samym Poznaniu dały nam wyższe poparcie w porównaniu do całego kraju. Wierzymy, że nasze ugrupowanie wejdzie do rady miasta.

Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Wojtyto - asystent posła Macieja Banaszaka i Zastępca Przewodniczącego Okręgu nr 39, Maria Kacprzak - asystentka posła Macieja Banaszaka i dyrektorka Stowarzyszenia Poparcia Ruchu Palikota, Przemysław Szparag - Przewodniczący Zarządu Okręgu nr 39 oraz Tomasz Lubka - przewodniczący Klubu IV
Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Palikot pod 8 LO: "Żądać 6 mln zł to jakby absolwentów zmusić, by zapłacili za naukę"

ZOBACZ TAKŻE: Dyrekcja VIII LO nie pozwoliła uczniom spotkać się z Palikotem

ZOBACZ TAKŻE: Tak głosowano na Łazarzu - wyniki wyborów parlamentarnych {RAPORT}

ZOBACZ TAKŻE: Sonda lazarz.pl: Ruch Palikota - 34,1%, PO - 26,2%, PiS - 15,1%. 8,7% nie weźmie udziału w wyborach