Czy nowa kampania promocyjna miasta odniosła sukces - ocenę pozostawiam Państwu. Można łatwo ją zweryfikować odpowiadając sobie na pytania: Czy wzrosła liczba turystów? Czy przybyło inwestycji w Poznaniu? Ile miasto na tym zyskało i zarobiło?

Okazuje się, że niebieska gwiazdka zagości już wszędzie. 300 tysięcy złotych wyda miasto na zmianę logotypów wszystkich swoich jednostek, m.in. Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM), Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL), Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji (POSiR), Zarządu Dróg Miejskich (ZDM), Miejskiej Pracowni Urbanistycznej (MPU) czy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR).

Oprócz tego szykuje się wymiana pieczątek, wizytówek i listowników.

Pytam się po co? Urzędnicy tłumaczą to tym, że loga mają być teraz spójne i odnosić się do kampanii promocyjnej miasta. Przepraszam, poprzednie logotypy były złe? Moim zdaniem były wręcz lepsze. Na logo ZDM widniała droga, logo MOPR ukazywało ludzi, logotyp POSiRu symbolizował bieżnię, a na logo ZKZL można było zobaczyć narysowane szkice budynków i kamienic.

A teraz co, będziemy mieli niebieską gwiazdkę, która spowoduje, że niektórzy będą jeszcze bardziej mylić ZDM z ZTM.

Czy urzędasy i włodarze nie wydali zbyt lekkomyślnie 300 tysięcy złotych? W porównaniu do wydatków na wymianę murawy (1,5 mln zł) - w końcu "Nam już trwa rośnie" czy budowy wiaduktów "widmo" w ciągu ul. Bukowskiej i Grunwaldzkiej to przecież pikuś. Ale czy w dobie kryzysu, oszczędności i jak ostatnio się okazało najbardziej zadłużonego miasta w Polsce stać nas (bo w końcu my podatnicy za to zapłacimy) na to? Naprawdę zmiana logotypów to konieczność? Nie łatwiej byłoby do istniejących logotypów dorysować niebieską gwiazdkę? Jeszcze niedawno mogliśmy odbierać w urzędach (czy to w Wydziale Komunikacji czy to na pl. Kolegiackim) naklejki z niebieską gwiazdką. Urzędnicy zachęcali nas, by naklejać je na samochodach, dzięki temu Poznań byłby promowany w kraju i za granicą (przepraszam, czy mieszkaniec Gdańska, Wrocławia, Berlina czy Barcelony będzie kojarzył – „hmm, niebieska gwiazdka..., a tak - POZnan*”).

W takim razie skoro niebieska gwiazdka ma być symbolem miasta to może i na herbie Poznania Piotra i Pawła też zastąpimy niebieską gwiazdką, a codziennie w południe zamiast koziołków niech trykają się dwie niebieskie gwiazdki? Szkoda, że ludzie od promocji nie chcą wykorzystywać tego, co my wszyscy znamy i co jest kojarzone z Poznaniem nie tylko w Polsce. Czemu nie pomyślano o wykorzystaniu dwóch rogów trykających się koziołków lub rogala marcińskiego?

A jak promują się inne miasta w Polsce?
WROCŁAW - w 1996 roku rozstrzygnięto konkurs na logo miasta. Jego twórca Paweł Pawlak zaprojektował znak graficzny, na którym wpisano sylwetkę wrocławskiego ratusza wpisaną w literę W, namalowaną barwami miasta. Warto dodać, że Wrocław był jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym pojawił się logotyp. Wrocław zaprasza do miasta swoim logo już od trzynastu lat, ponadto od niedawna nowym hasłem "Miasto spotkań".
WARSZAWA - stolica zachęca do "zakochania się w Warszawie". Miejskie logo to namalowana akwarelą syrenka, symbol miasta od zawsze.
GDYNIA - jako pierwsze z polskich miast zdecydowała się wprowadzić nowe logo, które zostało wyłonione w drodze konkursu w styczniu 2000 roku. Logo Gdyni prezentuje granatowy żagiel oraz pomarańczowe hasło "moje miasto".
GDAŃSK - gród Neptuna nie posiada ścisłego logo. Elementem graficznym miasta jest jednak herb miasta i hasło promocyjne "morze możliwości".
BYDGOSZCZ - oddalona o 153 km sąsiadka Poznania promuje się pod hasłem "bądź moim gościem". Podobnie jak w przypadku Wrocławia, Warszawy czy Gdyni w logo miasta znalazły się miejskie symbole.
KATOWICE - w ubiegłym roku nowe logo pojawiło się w stolicy Śląska, przedstawia ikonę miasta jaką jest Spodek.
BIAŁYSTOK - rzekomym plagiatem okazało się logo Białegostoku. Okazało się, że projekt nowego logo miasta jest kopią znaku nowojorskiej organizacji... homoseksualistów (!). Autorem projektu logo miasta i kampanii zatytułowanej "Wschodzący Białystok" była krakowska firma Eskadra.

KRAKÓW - pomysłowe okazało się logo stolicy Małopolski, na którym znalazł się wpisany Rynek Główny i okoliczne uliczki oraz łacińska nazwa miasta "CRACOVIA". Podobnie jak Poznań Kraków promuje się w języku angielskim pod hasłem "Krakow is great!". To nie jedyne hasło reklamowe, są także skierowane do polskich turystów: "Kraków - nie ma czasu na nudę", "Kraków - brak czasu na sen" czy "Kraków świętuje. Ciężko wrócić do siebie". Oprócz tego miasto promuje się 30-sekundowym spotem w dostępnej na całym świecie informacyjnej telewizji CNN.

I na koniec pozostaje jeszcze jedno pytanie. Zmiana logotypów kosztowała 300 tysięcy złotych. Czy nie lepiej te pieniądze byłoby przeznaczyć na powstanie tarasu widokowego, bulwarów nadrzecznych, uruchomienie tramwaju wodnego lub powstanie wspólnego tram-bus-pasu (dzięki któremu autobusy mogłyby jechać po wydzielonym torowisku tramwajowym, nie stojąc w korku). Zapomniałem - nie mogłyby, bo przecież to jest miasto konserwatywne.

Dotychczasowe loga jednostek	Nowe logotypy

Źródło: Urząd Miasta Poznania

Fot: Urząd Miasta Wrocławia, Urząd Miasta Stołecznego Warszawa, Urząd Miasta Gdyni, Urząd Miasta w Gdańsku, Urząd Miasta w Bydgoszczy, Urząd Miasta Katowice, UM Białystok, Urząd Miasta Krakowa

ZOBACZ TAKŻE: Wiemy jak... (wy)promować Poznań?

ZOBACZ TAKŻE: Felietony