Park Wilsona pomiędzy ul. Matejki a Głogowską to miejsce, gdzie teoretycznie można odpocząć i oddychać "świeżym powietrzem". Odór wydobywający się z małych stawików zniechęca do obcowania z taką naturą. W stawku z wodospadem woda jest sino-mętna i do tego po prostu śmierdzi. Jedynie odporne na ten smród są kaczki, ale do czasu jak padną. Niebawem wiosna a jak przygrzeje to - pisze na Kontaktową Platformę Czytelników (24@lazarz.pl), nasz Internauta, Karol Kroll.

Ledwo co stopniał lód i śnieg, a w stawach w Parku Wilsona faktycznie woda stała się mętna, a w niej pojawiło się pełno śmieci - m.in. butelki.

Palmiarnia, która administruje Parkiem Wilsona zapewnia, że regularnie sprząta łazarski zieleniec. Do sprzątania Parku Wilsona wyznaczone są cztery osoby, które usuwają śmieci, wygrabiają liście i ustawiają poprzewracane ławki.

Sprawie przyjrzy się też Wojciech Wośkowiak, Radny Miasta Poznania.

Fot: Karol Kroll
Zdjęcia przesłane przez naszego Internautę na Kontaktową Platformę Czytelników: 24@lazarz.pl. Dziękujemy

Widziałeś dziurę w jezdni? Zamknęli Twój ulubiony sklep? W kranie nie ma wody? Powiadom o tym mieszkańców Łazarza. Wyślij e-mail na Kontaktową Platformę Czytelników: 24@lazarz.pl lub sms/mms: 503 420 675. Twórz razem z nami - by pomóc innym.