Niedziela, 11 kwietnia 2010 roku. Dzień po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęła para prezydencka, Rzecznik Praw Obywatelskich, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, posłowie i senatorowie, biskupi, wojskowi i urzędnicy, obsługa samolotu - w sumie 96 osób.

Najważniejsze łazarskie skrzyżowanie ulic Głogowskiej i Hetmańskiej, gdzie krzyżują się dwie główne poznańskie ulice w kierunku Rataj, Grunwaldu, Centrum i Górczyna, będące też drogami krajowymi nr 5 i 11.

Godzina 12:00 - wyją syreny. Na przystanku w kierunku Centrum zatrzymuje się "czternastka" z pasażerami zmierzającymi na Dworzec Zachodni, Rondo Kaponiera i na winogradzkie oraz piątkowskie osiedla. Tylko niektórzy, dosłownie garstka pieszych potrafili zatrzymać się w miejscu solidaryzując się z rodzinami i bliskimi ofiar narodowej tragedii.

Niestety, zdecydowana większość jakby nigdy nic się nie stało jedzie samochodami i bez zatrzymania idzie przez łazarskie ulice. Wyją syreny, trwają dwie minuty ciszy, jednak ulicą Głogowską przejeżdża samochód techniczny MPK. Ulicą Hetmańską samochód za samochodem.

Dwie minuty ciszy nie były obowiązkowe. Nie każdy musiał się do nich przyłączyć. Nie każdy musiał obchodzić żałobę. Jednak w sobotę prawie sto osób zginęło w katastrofie lotniczej, w tym Prezydent RP wraz z małżonką, wicemarszałkowie, politycy, urzędnicy, biskupi i księża, piloci i stewardessy.

W niedzielę, w samo południe na Rondzie Kaponiera, w samym centrum miasta kierowcy i piesi, pasażerowie czekający na tramwaj potrafili zatrzymać się w miejscu, solidaryzując się z rodzinami, znajomymi i bliskimi ofiar sobotniej tragedii.

Szkoda, że niektórzy nie potrafili uszanować dwóch minut ciszy, dosłownie dwóch minut, tylko 120 sekund.

ZOBACZ WIDEO

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: TRAGEDIA NARODOWA: rozbił się samolot TU-154. Nie żyje Prezydent RP

ZOBACZ TAKŻE: Łazarz w żałobie

ZOBACZ TAKŻE: Łazarzanie o tragedii {MP3}

ZOBACZ TAKŻE: Zjednoczmy się wspólnie w tych trudnych chwilach - pod tablicą Anny Jantar