Pasażerowie marzną w tramwajach

23-01-2010 00:15   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (4) * Skomentuj

Podróżowanie tramwajem linii nr 5 o godz. 7 rano bez czapki, szalika i rękawiczek jest praktycznie niemożliwa. Nasza Czytelniczka, która codziennie rano dojeżdża do pracy narzeka na brak ogrzewania i potworny hałas w tramwaju. Jak się okazało powodem takiej sytuacji była... awaria ogrzewania.

Nasza Czytelniczka, pani Katarzyna (prosząca zachować anonimowość) kilkukrotnie jechała do pracy w zimnym tramwaju, w którym nie działało ogrzewanie. Tramwaj nie tylko nie był ogrzewany, ale panował w nim hałas, przypominający brzęczenie budzika.

Nie wiem czy to się pokrywa z obserwacjami innych, ale ja codziennie jeżdżę do pracy "piątką" około godz. 6:30-7:00 i mimo mrozów, nie mogę doczekać się ogrzewania. Moi znajomi z pracy jeżdżą "8" i "16" z okolic trasy szybkiego tramwaju i maja ciepło ;( Czy tabor jest tak stary ze nie da się w tych tramwajach uruchomić ogrzewania, czy grzejnik się tak wolno rozgrzewa, że przystanek za zajezdnią jeszcze nie czuje się ciepła. - taki mail otrzymaliśmy na Kontaktową Platformę Czytelników (24@lazarz.pl) pod koniec grudnia od naszej Czytelniczki, pani Katarzyny.

Jak się okazuje sytuacja z nie ogrzewaną "piątką" powtarza się niemal każdego dnia.
Godzina 7:03, tramwaj nr 5, numer 221. Brak ogrzewania plus ciągle brzęczenie jakby budzik dzwonił. Dziś było wyjątkowo zimno. Jadąc pomiędzy skrzyżowaniem Głogowska/Hetmańska, a Alejami Marcinkowskiego gdzie wysiadam, w pól śnie miałam wizje: zamknięta w olbrzymiej kibitce - budziku marki Slava pędzę na Sybir, a za oknem przesuwają się odśnieżone pustkowia... - wspomina nasza Czytelniczka, która 14 stycznia nadesłała nam kolejny mail.

Parę dni później, 21 stycznia nasza Czytelniczka przeżyła podobną sytuację, która miała miejsce w tramwaju linii nr 5, o godz. 7:03 z przystanku Głogowska/Hetmańska.

Jak się okazało powodem takiej nieprzyjemnej sytuacji była awaria ogrzewania w tramwaju.
Zimno w tramwaju było spowodowane uszkodzeniem grzejników. W tramwajach tego typu nie ma możliwości zdiagnozowania takiej awarii poprzez kontrolki. Dlatego tak ważne są informacje od pasażerów, zwłaszcza tych, którzy korzystają z drugiego wagonu Przyczyną tego dziwnego buczenia było mocowanie przetwornicy. Pracuje ona dość głośno gdy dostanie się do niej błoto pośniegowe, a na dworze panuje mróz - powiedziała Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.

Fot: Janusz Ludwiczak

Widziałeś dziurę w jezdni? Zamknęli Twój ulubiony sklep? W kranie nie ma wody? Powiadom o tym mieszkańców Łazarza. Wyślij e-mail na Kontaktową Platformę Czytelników: 24@lazarz.pl lub sms/mms: 503 420 675.