Heksagon Research opracował ranking najbardziej i najmniej zielonych "dzielnic" Poznania, o czym jako pierwszy poinformował portal epoznan.pl.

– Specjalnie dla Poznania obliczyliśmy innowacyjny wskaźnik dostępności zieleni. Obliczamy go na podstawie zdjęć z europejskiej satelity Sentinel-2 w rozdzielczości 10 m. Dzięki takiej rozdzielczości można wyodrębnić i wskazać na mapie zielone podwórka, szpalery drzew przy ulicach i zwarte skupiska drzew. Co ciekawe, wskaźnik nie wykorzystuje rejestrowanego przez sensor satelity światła w zakresie zieleni, a jedynie światło czerwone i podczerwone. Wynika to z tego, że w kanale podczerwieni widoczne są rośliny wykonujące fotosyntezę. Co istotne, nasz wskaźnik prezentuje dostępność do najbliższej zieleni, w zasięgu 200 metrów od miejsc zamieszkania. Jest to współczynnik, który ma istotne znaczenie w ocenie jakości zamieszkania – wyjaśnia Paweł Głogowski z Heksagon Research.

Z analizy wynika, że Łazarz jest po Starym Mieście i Jeżycach trzecią dzielnicą, w której jest najmniej zieleni. Wskaźnik NDVI dla Łazarza wyniósł 0.365, gdzie dla Kiekrza – 0.630, Sołacza – 0.549, Chartowa – 0.521, Starych Winograd – 0.499 i Grunwaldu Południe – 0.476.

– Jednym ze wskaźników wykorzystywanych w pracy jest NDVI (z angielskiego Normalized Difference Vegetation Index). Obliczamy go na podstawie zdjęć z europejskiej satelity Sentinel-2 w rozdzielczości 10 m. Dzięki takiej rozdzielczości można wyodrębnić i wskazać na mapie zielone podwórka, szpalery drzew przy ulicach i zwarte skupiska drzew. Co ciekawe, wskaźnik nie wykorzystuje rejestrowanego przez sensor satelity światła w zakresie zieleni, a jedynie światło czerwone i podczerwone. Wynika to z tego, że w kanale podczerwieni widoczne są rośliny wykonujące fotosyntezę – objaśnia Paweł Głogowski.

Pełne opracowanie dostępne jest na stronie heksagon.org.

– Wyniki dla Poznania wskazują, że centralna część miasta i takie dzielnice jak Stare Miasto, Jeżyce, Łazarz i Wilda wymagają ochrony istniejących drzew i sadzenia nowych, zazieleniania podwórek, tworzenia nowych parków i skwerów, szczególnie w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc zamieszania. W czterech śródmiejskich osiedlach zameldowanych było ponad 103 tys. osób, a faktycznie zamieszkuje prawdopodobnie jeszcze więcej. Zwiększenie dostępność zieleni na tym terenie poprawiłoby warunki życia wielu mieszkańców i mieszkanek – podsumowuje Paweł Głogowski z Heksagon Research.

Fot: Heksagon Research

ZOBACZ TAKŻE: Łazarscy radni podlewali kolejne drzewa

ZOBACZ TAKŻE: Przy Kolejowej powstał "park kieszonkowy" – za 430 tys. zrewitalizowano skwer

ZOBACZ TAKŻE: Zrewitalizowano skwer przed Parkiem Wilsona