Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

Stanisław Matyja nie był agentem SB – wyjaśnia IPN. Ulica nie zmieni nazwy - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
Stanisław Matyja nie był agentem SB – wyjaśnia IPN. Ulica nie zmieni nazwy
17-07-2018 02:02   Janusz Ludwiczak
Poznański oddział IPN nie znalazł dowodów na to, by Stanisław Matyja, nieżyjący bohater Poznańskiego Czerwca`56 współpracował ze służbami bezpieczeństwa. Włodzimierz Marciniak, prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 r. apelował do wojewody i Rady Miasta o zmianę nazwy ulicy, łączącej Most Dworcowy ze skrzyżowaniem Wierzbięcic, Królowej Jadwigi i Niezłomnych.

O sprawie informowaliśmy w marcu.

– Stanisław Matyja w 1946 r. został tajnym agentem U.B.P w Poznaniu za co był nagradzany i przyczynił się do wielu ludzkich nieszczęść. Czy taki człowiek zasługuję na nazwę? Wnoszę o likwidację tej niechlubnej nazwy ulicy komuno-ubeckiej jeszcze przed tegoroczną rocznicą Powstania 56 – czytamy w piśmie do Rady Miasta Poznania i wojewody, które napisał ppłk Włodzimierz Marciniak, prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca 1956 r.

Poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej skierował ostatnio pismo do Rady Miasta Poznania, w którym informuje, że nie znalazł dowodów na to, by Stanisław Matyja współpracował z SB.

"Na podstawie informacji wytworzonych przez służby bezpieczeństwa PRL nie można w żaden sposób kategorycznie potwierdzić jego domniemanej współpracy z organami tych służb. Lakoniczna informacja sporządzona przez funkcjonariusza UB o kontakcie Stanisława Matyi ze służbami w latach 1947-1955 nie daje podstaw do stwierdzenia, czy domniemana współpraca była dobrowolna, czy została wymuszona, ani nawet czy miała charakter świadomy, czy charakter nieświadomego przekazywania informacji funkcjonariuszom UB" – informuje poznański IPN.

Fot: J. Kołodziejski/cyryl.poznan.pl
Stanisław Matyja (1928-1985) uważany jest za nieformalnego przywódcę robotniczego protestu w zakładach „Cegielskiego” w czerwcu 1956 roku. Zapłacił za to utratą zdrowia, szykanami i bezrobociem. W czerwcu 1981 roku wraz z Anną Strzałkowską, matką zabitego w 1956 roku 13-letniego Romka Strzałkowskiego, odsłonił pomnik ofiar Poznańskiego Czerwca. Pierwszy, w 1953 roku, zaprotestował przeciwko łamaniu praw pracowniczych w Zakładach im. Józefa Stalina - Poznań, tzw. ZISPO (obecnie HPC - zakłady im. Hipolita Cegielskiego).

Ulica Stanisława Matyi od ośmiu lat łączy Most Dworcowy ze skrzyżowaniem Wierzbięcic, Niezłomnych i Królowej Jadwigi, przy którym znajduje się pomnik Powstańców Wielkopolskim. W maju 2010 r. poznańscy radni jednogłośnie przyjęli projekt uchwały w sprawie zmiany nazwy części ulicy Towarowej i upamiętnienie Stanisława Matyi, jednego z przywódców Powstania Poznańskiego Czerwca 1956.

– W sytuacji narastającego wśród robotników oporu wobec niesprawiedliwości, złego traktowania, niskich wynagrodzeń i fatalnych warunków pracy, stał się reprezentantem w rozmowach z przedstawicielami kierownictwa zakładów oraz władz partyjnych. Gdy władze mimo protestów wprowadziły zawyżone normy produkcyjne, był aktywnym uczestnikiem rozmów z dyrekcją przedsiębiorstwa. W dowód uznania robotnicy ZISPO wybrali go na delegata do Rady Zakładowej. Wówczas nawiązał kontakt z robotnikami zasiadającymi w radach zakładowych ZNTK, Wiepofamy, Rzeźni Miejskiej, Fabryki Maszyn Żniwnych oraz Zakładów Stomil w Poznaniu. Stał się znanym działaczem robotniczym. W czerwcu 1956 roku został wybrany przez załogę w skład delegacji ZISPO, która miała podjąć rozmowy z kierownictwem resortu przemysłu w Warszawie. W trakcie rozmów, w nocy z 25 na 26 czerwca, delegaci uzyskali od ministra przemysłu gwarancję spełnienia swoich postulatów (m.in. cofnięcia zawyżonych norm pracy, zwrotu niesłusznie potrąconego podatku od wynagrodzeń, wprowadzenia wolnej soboty). Jednak już 27 czerwca władze wycofały się ze złożonych obietnic, usiłując podważyć zaufanie pracowników „Cegielskiego” do robotniczej delegacji. Skutkiem tego, 28 czerwca 1956 roku około godziny 6 rano pochód robotników wyszedł z zakładów ZISPO w kierunku centrum miasta, co stało się początkiem protestów i demonstracji znanych nam jako Poznański Czerwiec – tłumaczył podczas sesji w maju 2010 r. Artur Witkowski, Przewodniczący Komisji Opiniodawczej ds. Nazewnictwa Ulic w Poznaniu.

– Stanisław Matyja został aresztowany w nocy z 29 na 30 czerwca. Po ponaddwutygodniowym, brutalnym śledztwie został zwolniony. Załoga „Cegielskiego” groziła, że uwolni Matyję, jeśli nie zostanie on wypuszczony. Kolejne sześć tygodni przeleżał w szpitalu. Po powrocie do „Cegielskiego” został przeniesiony na inne stanowisko (nie był już w stanie pracować na stanowisku robotnika) i nadal angażował się w działalność na rzecz poprawy warunków pracy. Zwolniono go 1 marca 1958 roku. Dostał tzw. „wilczy bilet” i nie mógł znaleźć stałej pracy. Ciążył na nim sfingowany zarzut prokuratorski dotyczący „rozpowszechniania ulotek nawołujących do nieposłuszeństwa wobec władz”. W 1980 roku, po powstaniu NSZZ „Solidarność”, został honorowym członkiem związku w Zakładach HCP. Jako symbol oporu wobec reżimu komunistycznego w latach 1956-1980, został wydelegowany przez załogę „Cegielskiego” do odsłonięcia w dniu 28 czerwca 1981 roku Pomnika „Jedność” (tzw. Poznańskich Krzyży). Wygłosił tam wzruszające przemówienie, w którym wzywał Polaków do solidarności. Stanisław Matyja zmarł 20 grudnia 1985 r. w Poznaniu – dodał Artur Witkowski, Przewodniczący Komisji Opiniodawczej ds. Nazewnictwa Ulic w Poznaniu.

– Gdyby nie Matyja, to nie byłoby Czerwca, a Marciniak nie byłby kombatantem. Jak on ma czelność tak się zachowywać? A Matyja? Był wtedy młodym człowiekiem, jak można tak go teraz oczerniać? – powiedziała "Wyborczej" Aleksandra Banasiak, pielęgniarka, uczestnik wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956.


R E K L A M A

Komentarze (2)

17-07-2018 10:28:59
Lajlalaj
Za to Włodzimierz Marciniak, dziś "wielki lustrator", w 1956 r. obciążył w sądzie jako świadek stalinowskiej prokuratury zeznaniami oskarżonego Janusza Kulasa.
17-07-2018 08:52:58
ania
Rece opadaja....te zmiany nazw ulic to jakas paranoja !!! Zmarlych szkaluja.... Pozniej za jakis czas okaze sie i tak, ze, te zmienione nazwy nie beda odpowiadaly nastepnej "ekipie". Chce wiedziec co sie dzieje ze starymi tabliczkami, ile kosztuje ta wymiana ? Ile NAS to kosztuje ? bo to nie tylko zmiany tabliczek /mapy, plany, foldery itd. itp./. Za to moznaby zrobic cos pozytecznego dla mieszkancow a nie uczyc Poznaniakow nowych nazw. Obłęd !
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
23

kwi

do 25-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
Międzynarodowe Targi Energetyki
"GreenPower" - Międzynarodowe Targi Energii Odnawialnej
"Instalacje" - Międzynarodowe Targi Instalacyjne
"Sawo" - Międzynarodowe Targi Ochrony Pracy, Pożarn

12

maj

Łazarz
Wybory osiedlowe - wybory do Rady Osiedla Św. Łazarz
w godz. 7:00-21:00

25

maj

Park Wilsona
Kiermasz "Zielony Poznań"

04

cze

do 07-06-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
ITM - Innowacje, Technologie, Maszyny
Nauka dla gospodarki
"Modernlog" - Targi Logistyki Magazynowania i Transportu

09

cze

Polska * Poznań * Łazarz
Wybory do Parlamentu Europejskiego

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: