Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

Łazarz - przestrzeń publiczna. Ile poznańscy radni wiedzą o Poznaniu? - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
Łazarz - przestrzeń publiczna. Ile poznańscy radni wiedzą o Poznaniu?
23-06-2018 20:57   Lilia Łada
Pasjami lubię czytać wpisy naszych reprezentantów w samorządzie, czyli radnych miejskich, na portalach społecznościowych. Oczywiście doskonale wiem, tak samo jak i Państwo wiecie, że pojawiające się tam treści są starannie dobierane - żeby nie powiedzieć cenzurowane. A mimo to nigdzie wyraźniej niż tam nie wychodzi nieznajomość miasta i oczekiwań mieszkańców. Także w przypadku Łazarza.

Nie są to co prawda wpadki na poziomie Pragi, ale warto się nimi zainteresować, bo wiele mówią o rzeczywistym stosunku radnych do miasta i do mieszkańców. Łazarz jest tu doskonałym przykładem. Weźmy choćby sprawę dworca PKP: kilka partii po kolei obiecywało, że poprawi dworzec, dobuduje kładkę, wydłuży przejście podziemne i dołoży schody ruchome na peronach 4, 5 i 6. Że odpowiedni minister wesprze ich działania, także finansowo. Że korzystający z dworca będą mogli kupić bilet, dotrzeć na peron i poczekać na pociąg w europejskich warunkach. Upłynęły cztery lata, za pasem są kolejne wybory samorządowe, a jaka jest dworcowa rzeczywistość - każdy widzi. Mało europejska, chyba że przyjmiemy standardy Rumunii czy Albanii, i to jeszcze na wsi. Kilkoro miejskich radnych twierdziło też, że mieszkańcy Łazarza nie potrzebują dróg rowerowych - pewnie zgodnie ze znaną maksymą, że w Poznaniu nie ma tradycji jeżdżenia rowerem, więc po co drogi... Ich zdaniem program dróg rowerowych „Rowerowy Łazarz” powstał właściwie nie wiadomo po co. Tymczasem był to projekt, który cieszył się chyba największym zainteresowaniem mieszkańców dzielnicy podczas głosowania w Poznańskim Budżecie Obywatelskim 2016. Do tego stopnia, że zagłosowało na niego ponad 1800 osób.

Kolejnym problemem, który jest dla miejskich rajców nie do rozwiązania, jest ulica Głogowska. Od ponad 10 lat bije rekordy, jeśli chodzi o wypadki i kolizje: w 2017 roku w wypadkach na Głogowskiej zginęły 3 osoby, a 48 zostało rannych. To absolutny rekord w mieście. I znów: co w tej sprawie zrobili radni? Czy podjęli działania dla uspokojenia ruchu, zwiększenia bezpieczeństwa? Chyba jednak nie, skoro od ponad 10 lat statystyki się nie zmieniają. Ale uwaga! Odbędą się warsztaty, podczas których będzie można się zastanowić nad przyczynami wypadków i tym, jak temu zapobiegać. Serio? Przez 10 lat na ulicy giną ludzie i po 10 latach - 10 latach, nie dniach, nie miesiącach! - radni chcą temu zaradzić warsztatami?!

W takiej sytuacji nieuchronnie nasuwa się niewygodne pytanie: ile o potrzebach swoich wyborców wiedzą radni? Wychodzi na to, że niewiele, skoro w sprawach podstawowych, jak dworzec PKP, drogi rowerowe czy intensywność ruchu na Głogowskiej nie mają zielonego pojęcia, czego chcą wyborcy.

Oczywiście można argumentować, że przecież właśnie chcą się dowiedzieć, zamierzają zorganizować warsztaty! Ale tu pojawia się kolejne niewygodne, a nawet wstydliwe pytanie: skoro dopiero teraz robią warsztaty, jak stworzyć przyjazną przestrzeń publiczną i sprawić, by Głogowska była bezpieczna - to co radni robili przez ostatnich osiem czy choćby cztery lata? Przygotowanie żadnych warsztatów nie trwa aż tak długo, chyba że ktoś kompletnie nie ma pojęcia, jak się za to zabrać – albo po prostu dany problem nie jest dla niego tak ważny jak dla mieszkańców. Ale wtedy raczej nie powinien być ich reprezentantem w samorządzie, prawda?

Wiadomo, że siłą miast jest przede wszystkim przestrzeń publiczna. Ta, do której dostęp mają wszyscy i ta, która tworzy obraz miasta. Amerykański urbanista Alex Garvin, znany m.in. z projektu BeltLine, obwodnicy parków i tras spacerowo-rowerowych wokół centrum Atlanty, przekonuje jednak, że zaprojektowanie dobrej przestrzeni publicznej nie jest rzeczą trywialną. Podczas odczytu w Kinder Institute for Urban Research wyłożył więc sześć podstawowych zasad jakimi powinni kierować się urbaniści. Opisał je też w swojej nowej książce What Makes a Great City.

  1. Musi być otwarta dla wszystkich
    – Jako modelowy publiczny plac Garvin wymienia Plaza Mayor w Salamance. „Schodzą się tu ludzie z całego miasta, bo to miejsce, gdzie łatwo dotrzeć. Jest zawsze dostępne, bezpieczne i łatwo tu się poruszać. Świetnie odnajdą się tu ludzie z różnych środowisk, którzy są tu z całkiem odmiennych powodów i mają różne zamierzenia.”, przekonuje Garvin.
  2. Musi tu być coś interesującego dla każdego
    – Jako miejsce przeznaczone dla każdego Garvin wymienia z kolei nowojorski Bryant Park (na zdjęciu otwarciowym oraz poniżej). Są tu zarówno kawiarenki oraz restauracje, drobne sklepiki, a także miejsce na niezobowiązujący relaks. Zimą działa lodowisko, a latem można pooglądać filmy. „Czegokolwiek szukasz, znajdziesz to w Bryant Park”, mówi Garvin.
  3. Musi umieć przyciągnąć ludzi z całego miasta
    – Tu jako przykład Garvin wskazuje wiedeńską Kärntner Straße. Ponad pół wieku temu, kiedy samochody zdominowały ulicę, Wiedeńczycy zaczęli z niej uciekać, a lokalne sklepy przeżywały trudny okres. Dla ratowania sytuacji miasto wyłączyło ulicę z ruchu i postanowiło stworzyć tu pasaż handlowy. Dziś to jedna z najmodniejszych ulic w Europie.
  4. Musi tworzyć ramy dla rozwoju miasta
    – Za wzór amerykański urbanista podaje petersburski budynek Admiralicji. Postawiony w szczerym polu pod koniec XVIII wieku został otoczony wieńcem ulic. Wszystkie zbiegały się w tym miejscu, a sam budynek stał się węzłem komunikacyjnym dla metropolii. „W wielkim mieście, gdy ludzie dotrą do celu, muszą być w stanie zorientować się w okolicy, tak aby dostać się w kolejne miejsce: zatrzymują się po drodze i łatwo mogą poruszać się po przestrzeni publicznej ” - tłumaczy Garvin.
  5. Musi być przestrzenią przyjazną do życia
    – Ludzie po prostu potrzebują miejsc spełniających ich podstawowe potrzeby: pozbawionych hałasu, gdzie można odetchnąć świeżym powietrzem, niezaśmieconego, no i z odrobiną cienia w czasie lata. Tutaj posłużył się przykładem amerykańskim, San Antonio River Walk. Sieć kanałów, zbudowana na początku XX wieku, aby chronić miasto przed powodziami z czasem stała się najpopularniejszą atrakcją turystyczną całego stanu.
  6. . Musi przyczyniać się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego
    – Nawet w najbardziej chaotycznych miastach doskonała przestrzeń publiczna powoduje, że ludzie czują się lepiej. Według Garvina działa to też w drugą stronę: dobrzy ludzie tworzą dobrą przestrzeń. To musi być dobro chronione przez wszystkich, zarówno zwykłego obywatela, jak i władze. W tym punkcie Garvin podsuwa przykład nowojorskiego dworca Grand Central: „To zakrawa na cud, że codziennie halę dworca przemierzają setki śpieszących się ludzi i mało kto na siebie wpada, nie kłóci i nie przepycha.".

Właśnie tak należy projektować przestrzeń publiczną.


Lilia Łada – absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i dziennikarka lokalnych mediów informacyjnych. Pracowała między innymi w Radiu Obywatelskim i Radiu Merkury, poznańskim oddziale Telewizji Polskiej, „Dzienniku Poznańskim” i tygodniku „Poznaniak”, gdzie była szefem działu kultury. Jej ogromną pasją są media internetowe – była szefem działu kobiecego portalu Tutej.pl, pracowała w Nasze Miasto Poznań, przez trzy lata była także redaktor naczelną portalu CodziennyPoznan.pl.
Ostatnie dwa lata poświęciła mediom z innego punktu widzenia, pracując w biurze prasowym prezydenta Jacka Jaśkowiaka. To znacznie poszerzyło i wzbogaciło jej wiedzę na temat zasad PR oraz funkcjonowania urzędów.
Miłośniczka muzyki operowej, Polskiego Teatru Tańca, dobrych win, bałkańskiej kuchni i rewitalizacji Warty, którą wspiera od lat ze wszystkich sił.


R E K L A M A

Komentarze (3)

25-06-2018 17:28:56
Marcin
"Mało europejska, chyba że przyjmiemy standardy Rumunii czy Albanii, i to jeszcze na wsi." Była Pani w Rumunii czy Albani ?, bo porównanie żałosne
25-06-2018 10:25:47
poznanianka
Z zainteresowaniem przeczytałam.Dorzucę kamyszek do ogródka.A obiecanki w przebudowie ul.Kolejowej.Każdy radny obiecywał i dorzucał inne wersje..Pan W. kilka kadencji na ulotkach wyborczych obiecywał przebudowe ulicy.Teraz wycofuje się w ce Prezydent Wudarski.Ale to trwa już 9 lat. Może oprócz Sz.Pani dziennikarki , ktoś jeszcze dołączy komentarze .Dziękuje.Wspierajmy tych co są dociekliwi , chce się im , a również potrafią zaczętą obietnice pilotować.
24-06-2018 08:04:33
paramido
Bardzo ładnie napisane. Widać rękę dziennikarza. Polecam ogarnięcie tego artykułu panu redaktorowi portalu lazarz.pl - tym razem nikt nie słodzi decydentom czy cytuje ich tendencyjne, sprzeczne z logiką i zdrowym rozsądkiem, wypowiedzi. Zamiast tego dziennikarz zadaje pytania i drąży temat. Zadawanie oczywistych pytań to podstawa, ponieważ tylko to powoduje, że dochodzi się do sedna. Pozdrawiam.
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
04

kwi

do 07-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Motor Show" - targi motoryzacyjne
TTM - Targi Techniki Motoryzacyjnej

07

kwi

Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe

12

kwi

do 14-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Poznań Run Expo" - targi sportowe: bieg | aktywność | motywacja

14

kwi

Poznań * Łazarz
16. Poznań Półmaraton

20

kwi

11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: