Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

Nowy Rynek Łazarski – ale dla kogo? - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
Nowy Rynek Łazarski – ale dla kogo?
26-11-2017 02:07   redakcja, Lilia Łada
Projekt już jest, a prace budowlane mają się rozpocząć w ciągu najbliższych kilku miesięcy – tymczasem kontrowersje wokół zaproponowanego przez władze miasta projektu przebudowy Rynku Łazarskiego narastają. Bo jeśli się uważnie obejrzy projekt, a przy tym jeszcze zna choć trochę Łazarz, to od razu nasunie się pytanie, dla kogo właściwie ma być ten nowy rynek? Bo dla mieszkańców chyba nie... – pisze w swoim felietonie Lilia Łada.

Spójrzmy na rynek dzisiejszy. Nawet najwięksi fani tego miejsca i zakupów na Łazarskim muszą przyznać, że wyglądem to miejsce po prostu odstręcza. Brudne stragany, prowizoryczne zadaszenia wyglądające jakby były zrobione z łachmanów zostawionych przez bezdomnych i wszędzie mnóstwo powiewających płacht, nie wiadomo: czy to ochrona przed wiatrem i deszczem dla handlujących i kupujących, czy po prostu śmieci. Co drugi stragan pusty, a te, które są zajęte, też nie powalają ani ofertą, ani ceną, a już najbardziej ekspozycją. Zresztą trzeba mieć odwagę, żeby tu robić zakupy, bo poza rankiem i wczesnym popołudniem rynek opanowują okoliczni żule, którzy na pustych straganach piją i załatwiają jakieś swoje interesy. Potrzeby fizjologiczne zresztą też.

Oglądając rynek na przykład o godzinie piątej po południu w środku tygodnia, gdy żaden ze straganów już nie pracuje (owszem, teraz jest już zima, wcześnie się robi ciemno, ale niewiele inaczej wygląda to latem) aż ciśnie się na usta pytanie: dla kogo jest to miejsce? Dla żuli? Na pewno. Czują się tu świetnie, a i na głowę nie pada dzięki straganom. Zawsze znajdzie się jakiś w miarę szczelny. Może i dla handlarzy też, skoro cały czas tu jednak stoją i sprzedają. Ale dla mieszkańców? Nie, chyba raczej nie. Ci z mieszkańców Łazarza, którzy pracują, nie mają szans na zrobienie tu zakupów, bo gdy wracają z pracy o czwartej, piątej czy nawet później, na rynku już nikogo nie ma. Handlarzom zostają więc okoliczni emeryci, ewentualnie bezrobotni i młode matki. Skromna grupa docelowa, tak w sensie liczby, jak zamożności. I większość handlujących już to zauważyła i wyniosła się do miejsc z większym potencjałem klientów, o czym świadczą puste stragany.

Nie ulega więc wątpliwości, że rynek wymaga nawet nie rewitalizacji, ale przebudowy. Tylko czy właśnie takiej jak zaproponowana? Koncepcja wygląda interesująco, bierze pod uwagę to, że straganów ubywa, a priorytety mieszkańców dzielnicy się zmieniają – na przykład zamiast obskurnych bud wolą kawiarnie z ogródkami. To plusy. Ale są i minusy, i to z gatunku bardzo niepokojących.

Przede wszystkim sprawa Lejka Łazarskiego. W roku 2010 poprzednia Rada Osiedla Święty Łazarz wspólnie z miastem włożyła wiele trudu i pieniędzy, żeby wyremontować ten teren i zrobić tam zieleniec z ławkami dla mieszkańców. Chcieli dobrze, ale wyszło jak zwykle. Pojawiła się nowa zieleń, ale ławki natychmiast opanowali okoliczni miłośnicy taniego wina i imprez pod chmurką do białego rana. W okolicznych kamienicach latem nie da się otworzyć okna, nie tylko ze względu na rozgłośne śpiewy czy kłótnie imprezowiczów, ale też zapachy dobiegające ze znajdującej się tam psiej toalety, najwidoczniej sprzątanej zdecydowanie za rzadko. Mieszkańcy regularnie wzywają strażników miejskich i ci przyjeżdżają. Wręczają imprezującym mandaty, pouczają, że mają być cicho, bo sąsiedzi się skarżą, po czym odjeżdżają, a zabawa toczy się dalej. Obu problemów nie rozwiązano do dziś, a z ich powodu piękny w zamierzeniu skwer, który powstał siedem lat temu już ani pięknie nie wygląda, ani nie jest przydatny mieszkańcom. Jaki więc ma sens wydanie kolejnych pieniędzy na remont tego terenu? Żeby okoliczni pijaczkowie mieli bardziej komfortowe warunki do imprezowania? Bardzo to miłe ze strony miasta tak dbać o tę grupę społeczną, tylko czy na pewno Poznań na to stać? Zwłaszcza że, jak wskazują dotychczasowe doświadczenia, za siedem lat trzeba będzie przeprowadzić tam kolejny remont?

A przypomnę, że mówimy o całkiem sporych pieniądzach. Koszt rewaloryzacji całego rynku obliczono na 10 mln złotych. Nawet jeśli założymy, że rewitalizacja Lejka będzie kosztowała najwyżej milion, to i tak chyba warto się zastanowić, czy jest sens wydawania co siedem lat miliona na remont imprezowni pod chmurką. Czy naprawdę nas na to stać? Może lepiej byłoby wydać te pieniądze na przykład na więcej patroli straży miejskiej albo wspólnych strażników i policjantów? Dzięki nim przynajmniej co jakiś czas na rynku robi się cicho, a mieszkańcy mogą spokojnie zasnąć. Wydanie miliona na zieleń nie zapewni takiego efektu.


Lilia Łada – absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i dziennikarka lokalnych mediów informacyjnych. Pracowała między innymi w Radiu Obywatelskim i Radiu Merkury, poznańskim oddziale Telewizji Polskiej, „Dzienniku Poznańskim” i tygodniku „Poznaniak”, gdzie była szefem działu kultury. Jej ogromną pasją są media internetowe – była szefem działu kobiecego portalu Tutej.pl, pracowała w Nasze Miasto Poznań, przez trzy lata była także redaktor naczelną portalu CodziennyPoznan.pl.
Ostatnie dwa lata poświęciła mediom z innego punktu widzenia, pracując w biurze prasowym prezydenta Jacka Jaśkowiaka. To znacznie poszerzyło i wzbogaciło jej wiedzę na temat zasad PR oraz funkcjonowania urzędów.
Miłośniczka muzyki operowej, Polskiego Teatru Tańca, dobrych win, bałkańskiej kuchni i rewitalizacji Warty, którą wspiera od lat ze wszystkich.

ZOBACZ TAKŻE: W połowie przyszłego roku ruszy przebudowa Rynku Łazarskiego


Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
03

gru

19:00
Klub Osiedlowy "Krąg" ul. Dmowskiego 37
"Omnifagus" - spotkanie autorskie z Rafałem Nawrockim
Wstęp wolny

05

gru

do 08-12-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
"Cavaliada" - Międzynarodowe Zawody Jeździeckie

17:00
Klub Osiedlowy "Krąg" ul. Dmowskiego 37
Koncert zespołu "TON"

07

gru

11:00
Łazarz
"Ulice Poznania - Grunwaldzka"
- wycieczka z przewodnikami z Grupy PoPoznaniu
zbiórka pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki

14:00
Łazarz
"Ulice Poznania - Grunwaldzka"
- wycieczka z przewodnikami z Grupy PoPoznaniu
zbiórka pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki

[ wszystkie ]

Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: