Święto swojej patronki obchodzili wierni z Parafii Matki Boskiej Bolesnej. W piątek odprawione zostały cztery msze święte. O godz. 8 odbyło się nabożeństwo, w którym udział wzięli uczniowie, znajdującej się na przeciwko szkoły katolickiej (Katolickiej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. Stanisława Kostki oraz Publicznego Liceum Ogólnokształcącego Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców im. bł. Natalii Tułasiewicz). Dwie godziny później odprawiona została msza święta w intencji dzieci oraz o szczęśliwe rozwiązanie dla matek w stanie błogosławionym, a popołudniu eucharystia z udziałem chorych oraz osób w jesieni życia.

Główne uroczystości odbyły się wieczorem. Sumę odpustową o godz. 18 odprawił ks. ksiądz kanonik Mateusz Misiak – prepozyt poznańskiej Fary, który w kazaniu mówił o grzech współczesności.

Jakże dzisiaj często możemy zobaczyć tatuaże na ludzkich ciałach, które są wyrazem słabości, jest to współczesny okultyzm. W Poznaniu jest dzisiaj jest więcej poradni wróżek niż w średniowieczu było czarownic. To jest grzech współczesności. Jaka jest nadzieja? Właśnie w Matce Bożej. Ona jest dla nas ratunkiem – mówił w homilii ks. kan. Mateusz Misiak.

Kaznodzieja nawiązał również do Kongresu Kobiet, który odbył się w miniony weekend na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Nie są w Poznaniu potrzebne kongresy, które będą mówić o godności kobiet. Kobiety same doskonale odkrywają swój szacunek, godność i powołanie, tak jak zrozumiała to św. Urszula Ledóchowska, Emilia Sczaniecka – piękna działalność społeczna, narodowościowa, która pomagała rannym w Powstaniu Listopadowym. A cóż powiedzieć o błogosławionej Natalii Tułasiewicz, wspaniałej nauczycielce poznańskich szkół, która oddała życie czy nie wspomnieć o naszej poznaniance dr Wandzie Błeńskiej, która wiedziała, że dla Chrystusa trzeba jechać do dalekiej Ugandy i służyć najbardziej potrzebującym, nie bać się trądu, ale z ufnością i radością wierzyć, że Bóg pomoże. Kochane, obecne tutaj matki, babcie, siostry. Macie wspaniały wzór, w który się dzisiaj wpatrujecie – w Matkę Boską Bolesną. Ona jest dla was wsparciem. Jesteście potrzebne dzisiejszemu światu, by powiedzieć odwagi, mamy swoją godność – powiedział w kazaniu ks. Mateusz Misiak.

Na zakończenie nabożeństwa na wszystkich czekał poczęstunek: kawa i specjalny łazarski wypiek - tradycyjne warkocze z makiem oraz drożdżówki z serem Na tę okazję organizatorzy przygotowali dla parafian i gości ponad tysiąc porcji.

Na odpuście było coś miłego nie tylko dla ciała, ale też i dla ducha. Parafianie mogli wysłuchać koncertu w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Miasta Poznania przy MPK oraz spektakli, przygotowanych przez Piotra Witkowskiego i Leszka Rotha. Wystąpił również kilkudziesięcioosobowy dziecięco młodzieżowy zespół muzyczno wokalny "Mali Gronkowianie", który na piątkową uroczystość przyjechał aż z Podhala.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Kościół Matki Boskiej Bolesnej ma już 115 lat! {HISTORIA, ARCHIWALNE ZDJĘCIA}

ZOBACZ TAKŻE: W czerwcu przyszłego roku kościół Św. Anny zostanie (re)konsekrowany

ZOBACZ TAKŻE: Kościół Chrystusa Sługi w miniaturze - uczniowie SP69 wykonali makiety

ZOBACZ TAKŻE: Witraże w kościele Matki Boskiej Bolesnej zostały poddane renowacji

ZOBACZ TAKŻE: Wywiad z ks. Rafałem Czerniejewskim, nowym proboszczem Parafii Chrystusa Sługi

ZOBACZ TAKŻE: Abp Gądecki: "Chrystus jest fundamentem szkoły katolickiej"

ZOBACZ TAKŻE: O gender, konwencji przemocy wobec kobiet, in vitro i związkach jednopłciowych na odpuście u Anny