Ciekawostki, Oświata, Wydarzenia, Zdrowie i medycyna

Studenci Uniwersytetu Medycznego ratowali najważniejszą osobę w państwie

05-04-2017 20:51   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (2) * Skomentuj

Studenci Wydziału Lekarskiego I oraz Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego wzięli udział w finale wojen symulacyjnych, które odbyły się w Centrum Symulacji Medycznej.

Na salę operacyjną trafił ciężko ranny 63-letni mężczyzna, którym okazała się najważniejsza osoba w państwie. Przyszli medycy na symulatorze pacjenta musieli uratować poszkodowane w wypadku. Liczyła się każda minuta.

Mamy manekiny pacjenta. To są takie symulatory chorego, które pozwalają na symulowanie praktycznie wszystkich stanów zagrożenia życia, czyli nie tylko, że pacjent przestaje oddychać, ale chory może kaszleć, charczeć, tak, jak w rzeczywistości. Możemy symulować praktycznie to, co chcemy. Bardzo trudne jest opanowanie stresu i trzeba w tym całym stresie się "wyłączyć" i ratować pacjenta – mówi Radiu Merkury Łukasz Gąsiorowski z Centrum Symulacji Medycznej.

W zawodach wzięło udział dziewięć drużyn. Trzy z nich przeszły do finału krajowego, który odbędzie się w maju w Katowicach.

W przyszłym roku studenci Uniwersytetu Medycznego rozpoczną zajęcia w nowym gmachu Centrum Symulacji Medycznej, który powstaje w pobliżu akademika Eskulap. Obecne centrum, które powstało w 2010 r. i ma 98 m kw. jest już zbyt małe. Instytucja kształci już rocznie 3 tysiące studentów, nie tylko medycyny, ale również pielęgniarstwa, ratownictwa i farmacji, dlatego władze uczelni podjęły decyzję o budowie nowego obiektu.

W nowych gmachu realizowane będą zajęcia zarówno z symulacji manekinowej jak i standaryzowanych pacjentów. Znajdą się tutaj również fantomy do nauki osłuchiwania serca i płuc. Studenci będą mieli możliwość badania pacjentów w typowych pokojach badań przy możliwości pełnej archiwizacji badania dla celów egzaminacyjnych lub dydaktycznych. W ramach inwestycji w obiekcie znajdzie się również część ratownicza, egzaminów klinicznych i nauki badania przedmiotowego.

Student będzie mógł tutaj uczyć się wszystkiego od zachowania na sali operacyjnej, przez postawy reanimacji, prace na oddziale intensywnej opieki medycznej, aż po odbieranie porodu i pracę w karetce. Nie ma nowoczesnej uczelni medycznej bez nowoczesnego centrum symulacji. Jeśli tego nie zrobimy, to zostaniemy w tle – powiedział w grudniu 2015 r. prof. dr hab. Jacek Wysocki, ówczesny rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Centrum Symulacji Medycznej będzie mieć pięć pięter i jedną kondygnację podziemną techniczną. Powierzchnia zabudowy wyniesie 1132 m², a kubatura budynku 29 240 m³.

Budowa Centrum Symulacji Medycznej przy ul. Rokietnickiej ma zakończyć się w 2018 roku i będzie kosztować 36 mln zł, Uniwersytet Medyczny sfinansuje inwestycje z własnych środków. Natomiast 22 mln zł przekaże Ministerstwo Zdrowia i Unia Europejska na wyposażenie obiektu, w tym zakup fantomów.

Fot: Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytet Medyczny w Poznaniu

ZOBACZ TAKŻE: Budowa Centrum Symulacji Medycznej na półmetku

ZOBACZ TAKŻE: W pobliżu ronda Jeziorańskiego powstanie szpital centralny na ponad tysiąc łóżek

ZOBACZ TAKŻE: Studenci medycyny kształcą się już w Centrum Biologii zbudowanym za 71,5 mln zł