Oświata, Wydarzenia

Uczniowie zaadoptowali kamizelki, w których uciekali uchodźcy

07-03-2017 11:38   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Kamizelka ratunkowa, w której przez Morze Śródziemne uciekała matka z małym dzieckiem trafiła na kilka dni do Szkoły Podstawowej nr 77 i Gimnazjum nr 51.

Ta kamizelka ratunkowa została znaleziona pośród innych na plaży greckiej wyspy Chios. Należała ona do dziecka, które zapewne z mamą uciekało przez Morze Śródziemne. Nie wiemy czy uchodźcy bezpiecznie dotarli do brzegu i co się z nimi teraz dzieje. Kamizelka budzi wrażliwość. Skłania do zrozumienia, jakim szczęściem i wyróżnieniem jest życie w pokoju. Łączy nas myślami z tymi, którzy tego pokoju nie zaznają... – mówi Monika Wińczyk, koordynatorka akcji.

Jedną z 49 kamizelek pod koniec stycznia pojawiała się w wielu miejscach na Łazarzu - zobaczyć można było ją m.in. na boisku między "deskami" przy ul. Dmowskiego, w Ogrodzie Łazarz czy również w tramwajach jadących ulicą Głogowską. Teraz trafiła na kilka dni do uczniów najpierw Gimnazjum nr 51, a później do Szkoły Podstawowej nr 77.

Uczniowie dowiedzieli się na czym polega dramat uchodźców, dlaczego wywołany został konflikt wojenny. W ramach zajęć uczniowie przygotowali również hasła, które kojarzą się z hasłem "pokój".

Pomarańczowe kamizelki ratunkowe pojawiają się w ramach akcji "Zaadoptuj kamizelkę", koordynowanej przez Centrum Badań Migracyjnych UAM. Działania mają na celu skłonić do udzielenia pomocy uchodźcom poprzez organizacje ich wspierające m.in. Polską Akcję Humanitarną, Unicef, Caritas czy Lekarze bez Granic.

Fot: Gimnazjum nr 51, Szkoła Podstawowa nr 77

ZOBACZ TAKŻE: Kamizelki uchodźców na Łazarzu

ZOBACZ TAKŻE: "12 twarzy"

ZOBACZ TAKŻE: Wyjątkowe spotkanie na styku kultur

ZOBACZ TAKŻE: Jak żyje się obcokrajowcom w Poznaniu? Można było się o tym przekonać wypożyczając "żywą książkę"