Wydarzenia, Nasze sprawy, Inwestycje, Estetyka

Zdemontowano zabytkową latarnię gazową na ul. Małeckiego. Aquanet zamontuje tu "ładny hydrant"

29-10-2016 13:49   Janusz Ludwiczak

Przy ulicy Małeckiego i Mottego od ponad stu lat znajdowały się dwie ostatnie latarnie gazowe, które były połączone z hydrantem. Łazarski radny Roman Modrzyński chciał, by zostały one zrewitalizowane i przeniesione na skwer przy zbiegu ul. Małeckiego, Łukaszewicza i Granicznej. W tym celu interweniował u Miejskiego Konserwatora Zabytków, a także odpowiedzialnych instytucji, w tym do gazowni. Projekt został zgłoszony nawet do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego, ale negatywną opinię wydali miejscy urzędnicy. Ostatecznie Aqaunet zdemontował latarnie gazowe z hydrantem i postanowił je wyremontować. Nie wrócą jednak one na Łazarz, a pojawią się przy siedzibie firmy na Garbarach.

Dwie ostatnie latarnie gazowe, które były połączone z hydrantem zachowały się na ul. Małeckiego przy posesji nr 36 oraz na Mottego. Roman Modrzyński, członek Rady Osiedla Św. Łazarz i lokalny społecznik wpadł na pomysł, by pochodzące z początku XX wieku latarnie gazowe otrzymały drugie życie.

W dawnych czasach oświetlenie naszych ulic stanowiły latarnie gazowe. Zapał je ręcznie pan latarnik. Postanowiłem, że latarniom należy dać drugie życie. Zgłosiłem projekt do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2017, zakładający rewitalizacje tego elementu oraz przeniesienie go w przestrzeń skweru przy zbiegu ulic Małeckiego, Granicznej i Łukaszewicza. Niestety projekt, który szacowany był na 30 tys. zł dostał negatywną opinie Wydziału Transportu i Zieleni Urzędu Miasta, argumentując to, że jest to własność PGNiG. Okazało się, że sprawą zajął się dalej Aquanet – mówi Roman Modrzyński, członek Rady Osiedla Św. Łazarz i Stowarzyszenia "Łazarz zakorzenieni w tradycji".

Latarnie gazowe na ul. Małeckiego i Mottego pojawiły się ok. 1910 roku. Urządzenie to było połączeniem latarni gazowej i hydrantu, nazywane potocznie kandelabrem.

Dwie zabytkowe latarnie gazowe, jako świadkowie przeszłości zabytkowej dzielnicy podlegają ochronie konserwatorskiej. Miejski Konserwator Zabytków zwrócił się do PGNiG w sprawie możliwości naprawienia latarni przy ul. Małeckiego i Calliera. Zdajemy sobie sprawę, że przywrócenie historycznego oświetlenia gazowego jest niemożliwe, jednak sugerujemy rozważenie możliwości rozświetlenia w nowej lokalizacji przy użyciu współczesnych technologii. Niepokojącą jednak kwestią jest zagospodarowanie chodników w otoczeniu latarni, które zastawiane są śmietnikami uszkadzającymi zabytkowe latarnie i blokującymi jednocześnie możliwe do wykorzystania miejsca parkingowe. W związku z powyższym Miejski Konserwator Zabytków prosi o uregulowanie kwestii rozmieszczenia pojemników na odpady i możliwe uporządkowanie otoczenia latarni – czytamy w piśmie Joanny Bielawskiej-Pałczyńskiej, Miejskiego Konserwatora Zabytków do Zarządu Dróg Miejskich oraz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Poznaniu.

Jednak w środę zabytkowa latarnia gazowa została zdemontowana przez pracowników Aqaunetu. Zapytaliśmy spółkę czy faktycznie latarnia gazowa będzie demontowana i po zakończeniu rewitalizacji powróci na ul. Małeckiego.

Ponieważ latarnie są piękne, chcemy by cieszyły oczy wielu osób. Po odnowieniu postawimy je gdzieś bardziej w centrum. Może przed naszą przepompownia na Garbarach. Zobaczymy. Na Małeckiego zamontujemy ładny hydrant – tłumaczy Dorota Wiśniewska, rzecznik prasowy Aquanetu.

Oburzenia nie kryje inicjator rewitalizacji latarni gazowych.

Aqaunet powinien odnowić latarnię i w odnowionym stanie przenieść w miejsce, w którym się znajdowała. Zaczynam żałować, że zacząłem interesować się tą sprawą, tak nikt by się dalej nie interesował i latarnia dalej by stała przez kolejne lata – żali się Roman Modrzyński.

O sprawie poinformowany został wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.

Nie zostało to uzgodnione. Pani Konserwator już działa. Latarnia zostanie na Łazarzu – zadeklarował na profilu Stowarzyszenia "Łazarz zakorzeni w tradycji" Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Do sprawy wrócimy.

Fot: Wirtualny Łazarz (1,2), Roman Modrzyński (8-13), Janusz Ludwiczak (1,3-7)

ZOBACZ TAKŻE: W przyszłym roku wymienią gazociąg na Kolejowej. Przebudowa ulicy znów opóźniona

ZOBACZ TAKŻE: Na Rynku Łazarskim pojawił się zegar wskazówkowy wmontowany w zasuwę wodociągową

ZOBACZ TAKŻE: Powstała w miejscu polnej drogi otoczonej przez łąki i stawy. Nosiła nazwę Książęca - ul. Małeckiego