Wydarzenia, Polecamy, Kultura, Ekologia, zieleń i przyroda

Na Małeckiego powstanie "Skwer Kulasa"

15-06-2016 01:04   Janusz Ludwiczak

Rodzinny piknik przy dźwiękach akordeonu! Wraz z poznańską grupą rekonstrukcyjną przeniesiemy się w przeszłość, by przypomnieć, jak wyglądała rzeczywistość lat 50. Janusz Kulas przeszedł do lokalnej historii za sprawą wydarzeń poznańskiego Czerwca `56. Nie znamy zbyt wielu faktów z jego życia, ale wiemy, że związany był z Łazarzem – zapowiadają organizatorzy wydarzenia "Skwer Kulasa", którzy w sobotnie popołudnie uczczą wywodzących się z Łazarza bohaterów wydarzeń czarnego czwartku sprzed 60 lat.

Janusz Kulas przeszedł do lokalnej historii za sprawą wydarzeń poznańskiego Czerwca `56. Nie znamy zbyt wielu faktów z jego życia, ale wiemy, że związany był z Łazarzem. Dlatego właśnie tu chcemy stworzyć przestrzeń jemu zadedykowaną. Przemianujemy bezimienny skwer u zbiegu ulic Małeckiego i Łukaszewicza na Skwer Janusza Kulasa. Rozpoczniemy wydarzenie na skwerze przy zbiegu ulic Małeckiego i Łukaszewicza, gdzie będzie nam towarzyszyć grupa rekonstrukcyjna. Symbolicznie zmienimy nazwę skweru na Skwer Kulasa oraz zainicjujemy sąsiedzki piknik. Mamy w planach grill i poczęstunek, zaproponujemy gry i zabawy z tamtych lat – zapowiada Roman Modrzyński, organizator wydarzenia.

Początek o godz. 16:00 na skwerze przy zbiegu ulic Małeckiego, Łukaszewicza i Granicznej.

Janusz Kulas był jednym z uczestników Poznańskiego Czerwca; w trakcie udziału w protestach miał 20 lat. Był jednym z 22 osób, wobec których ówczesne władze postanowiły przeprowadzić proces; zasiadał na ławie oskarżonych w tzw. Procesie dziesięciu, który rozpoczął w październiku 1956 r.

Prawdopodobnie jednej nocy, podczas jego procesu, Eka-Małeka pozaklejała tabliczki z nazwą ulicy długi odcinek ul.Głogowskiej, wówczas Konstantego Rokossowskiego kartkami z napisem " ul. Janusza Kulasa". Przez pół następnego dnia Służby Bezpieczeństwa krążyły po całej ulicy w celu usunięcia wszystkich kartek.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Twórca "Sali Samobójców" i "Miasta 44" spotkał się z mieszkańcami pod wierzbą w Ogrodzie Łazarz