Wydarzenia, Uroda i styl, Targi, Kultura

Targi zamieniły się w wielki ciuchland

23-11-2015 00:36   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Szpilki nie było gdzie wcisnąć w niedzielne popołudnie w pawilonie 1 MTP. Odbył się tam ostatni w tym roku Babi Targ, w trakcie którego można było wymienić się odzieżą, a także zakupić sukienki, spodnie, koszulki, torebki i inną odzież w bardzo niskich cenach.

W niedzielę na Targach wietrzono szafy, a panie mogły kupić sukienki i wymienić się torebkami. Ponad tysiąc osób zawitało w niedzielne popołudnie do pawilonu 1 MTP, w którym odbył się kolejny Babi Targ.

Idea Babiego Targu jest taka, żeby wziąć ubrania, które leżą zagrzebane gdzieś na dnie szafy przynieść tutaj i wymienić się. Często rzeczy, których my już nie potrzebujemy w szafie innej osoby mogą znaleźć drugie życie, okazać się bardzo przydatne. Doskonale działa to w przypadku dziecięcych ubranek, kiedy bardzo szybko przestają być przydatne. Jeśli nie dojdzie do wymiany można sprzedać lub kupić ubrania za przysłowiowe grosze. Babi Targ odbywa się od ośmiu lat, byliśmy w różnych miejscach: na stadionie, w Zamku, Starym Browarze. Szukamy zawsze dużej przestrzeni, do której będzie dobry dojazd – tłumaczy Joanna Stankiewicz, współorganizatorka Babiego Targu.

Tym razem na Babi Targ przyjechało blisko 500 wystawców. Panie chętnie się wymieniają i pozbywają swojej garderoby. Przychodzą również panowie, ale raczej by potowarzyszyć swoim żonom, partnerkom, siostrom, koleżankom – dodaje Joanna Stankiewicz.

Od 2007 roku Ośrodek Rozwoju Osobistego Kobiet Babiląd organizuje Babi Targ. Okazja do kolejnego "wietrzenia szaf" będzie na początku przyszłego roku.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Wiosną i latem będą dominować jasne kolory - trwają targi mody {GALERIA ZDJĘĆ}