Wydarzenia, Targi, Gospodarka i ekonomia, Ciekawostki

"W 1971 r. zacząłem pomagać w pawilonie Spółdzielczości Pracy" - prezes A. Byrt pożegnał się z MTP

18-12-2014 07:04   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Andrzej Byrt podziękował w czwartek za wieloletnią współpracę z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi. Obecny prezes Targów z dniem 1 stycznia rozpoczyna pracę jako ambsador Polski w Paryżu. Szefem MTP do czasu rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa decyzją Rady Nadzorczej został Przemysław Trawa. Okazuje się, że Andrzej Byrt wywodzi się z Łazarza. Mieszkał w kamienicy przy ul. Małeckiego, chodził do Marcinka. Z Targami związany był już w 1971 roku kiedy będąc na studiach pracował jako pomoc przy obsłudze imprez targowych.

W środę odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej Międzynarodowych Targów Poznańskich, w trakcie którego podjęto uchwałę o powierzeniu obowiązków Prezesa MTP od 1 stycznia 2015 do rozstrzygnięcia konkursu na to stanowisko Przemysławowi Trawie, dotychczasowemu wiceprezesowi.

Przemysław Trawa jest absolwentem kierunku Ekonomika i Organizacja Handlu Zagranicznego Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi związany jest od 1983 roku. Był odpowiedzialny za kierowanie Wydziałem Ekonomicznym, później pracował jako dyrektor ds. ekonomiczno-organizacyjnych. W latach 2007 – 2009 pełnił funkcję Prezesa Zarządu. Dwukrotnie obejmował stanowisko Wiceprezesa Zarządu MTP (w latach 1996 – 2007 oraz 2009 – 2014). Jest również wykładowcą Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu na studiach podyplomowych z zakresu prawa dewizowego.

Dzień dzisiejszy to nie tylko zmiana prezesa, ale również zatwierdzenie planu na rok 2015. Latem ruszy przebudowa "Trójki". Prace związane z modernizacją pawilonu nr 3 zakończą się do września. Centrum Targowe zaczniemy najwcześniej realizować w 2018 roku. Będzie to uwarunkowane wieloma czynnikami od nas niezależnymi, w tej chwili nie ma już łatwych decyzji które zależą tylko od nas - powiedział Przemysław Trawa, pełniący obowiązki prezesa MTP.

Najpóźniej do końca 2019 roku Targi sprzedadzą również nieruchomość przy ul. Matejki, na której mieści się obecnie parking. Na razie nie powstanie również hotel, który planowano ulokować w Gmachu Administracyjnym lub pawilonie nr 12.

Zbycie terenu przy ul. Matejki przewidziane jest w tej kadencji zarządu, a więc jest to plan na najbliższą pięciolatkę.
Sens budowania hotelu w Poznaniu jest wówczas, jeżeli ma się pewność jego wypełnienia. Tak samo nie buduje się biurowca, kiedy 3/4 powierzchni nie jest zamówiona. Przeznaczenie któregoś z budynków na hotel mogłoby sprawić, że zapewnilibyśmy gościom targowym miejsce noclegowe na samych Targach, jednak Poznań jest miastem trudnym dla branży hotelarskiej - dodaje Przemysław Trawa, p. o. prezesa MTP.

Z dniem 1 stycznia 2015 r. Andrzej Byrt przestanie pełnić funkcję prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich i obejmie stanowisko ambasadora RP w Paryżu. Takie zdarzenie kiedyś musiałoby nastąpić, jeśli nie teraz pożegnanie nastąpiłoby za 4,5 roku. Pierwszą ofertę powrotu do dyplomacji już w 2009 roku złożył mi pan minister Sikorski, pięć dni po tym, jak w 2009 roku wygrałem konkurs na prezesa MTP. Gdybym tą propozycję dostał wcześniej nie startowałbym w konkursie. Nie zamierzam wrócić już do pracy na Targach. Nic nie zdarza się dwa razy, dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki - powiedział Andrzej Byrt, jeszcze urzędujący prezes MTP.

Będę wracać do Poznania, mam tu już przecież wykupioną kwaterę na Junikowie - zażartował Andrzej Byrt.

Mam tu rodzinę, tu mam dom na Cytadeli, który postawiłem. Będę chciał obserwować rozwój Targów, tak robiłem będąc przez 25 lat w dyplomacji, a później pełniąc różne funkcje publiczne. Bywałem na różnych imprezach targowych. Jak czas pozwoli również za sprawą tanich linii lotniczych będę w jakieś weekendy odwiedzać Targi. Jest z tym tylko mały kłopot, że ambasador opuszczając państwo w którym rezyduje musi każdorazowo uzyskać zgodę Ministra Spraw Zagranicznych. Już rozmawiałem, krótką zgodę na wyjazd powinienem otrzymywać - dodał Andrzej Byrt.

Odchodzący szef MTP uważa, że Skarb Państwa powinien oddać swoje udziały samorządowi.

Spór toczy się o 20% udziałów. Kiedy na przełomie lat 1989/1990 tworzyliśmy spółkę, Skarb Państwa zdecydował wówczas oddać tylko 40 z 60 procent. W poprzedniej kadencji prezydent Grobelny z marszałkiem Woźniakiem wystąpili z prośbą do ministra Grada o skomunalizowanie Targów. Wtedy nie było podstawy prawnej, obecnie uległa zmianie ustawa o komunalizacji. Nowy prezydent Poznania słusznie nadał wysoki priorytet dla tej sprawy. Nie jest to w gestii zarządu MTP, ale sprawa uczciwości i honorowości Skarbu Państwa w stosunku do Miasta Poznania. Odebrano 60%, należy zwrócić 60%. Tak się robi w państwie prawa. Myślę, że uda się to uczynić, bo teraz jest już podstawa prawna. Jest też zgodność opcji politycznej na wszystkich trzech poziomach, które o tym decydują, czyli Skarbu Państwa, województwa i miasta - powiedział Andrzej Byrt, prezes MTP.

Pamiętajmy, że zawłaszczono 40% kapitału, który był prywatny, to były udziały ludzi, rodzin. Podobno na przełomie lat 1989/1990 zamieszczono w gazecie ogłoszenie, żeby zgłosiły się osoby, które miały swoje udziały, być może ich spadkobiercy o tym nie wiedzieli. Należałoby raz jeszcze ogłosić apel do poznaniaków i nie tylko, żeby Ci, którzy byli udziałowcami i zakładali w 1921 r. Targ Poznański się zgłosili - wskazuje Andrzej Byrt.

Okazuje się, że przyszły ambasador Polski we Francji i Księstwie Monako wychował się na Łazarzu. Mieszkał w kamienicy przy ul. Małeckiego.

Tak wywodzę się z Łazarza. Mieszkałem przy ul. Małeckiego 39. Uczęszczałem do pobliskiej szkoły podstawowej, chodziłem do Marcinka. W dzieciństwie byłem wysyłany do sklepu, żeby kupować mleko, masło, cukier. Pamiętam, że miałem problem zapamiętać, czym się różni półtora litra od pół litra. Chodziłem na Rynek Łazarski po włoszczyznę, na początku nie wiedziałem, co to jest. Pamiętam słynną piekarnię Kamieńskiego, która znajdowała się na rogu Kanałowej i Strusia, w okresie przedwojennym pracowała tam moja mama. Pamiętam studio telewizyjne na Strusia. Mieszkaliśmy w poniemieckim mieszkaniu, które składało się z pięciu dużych pokoi. W każdym z nim mieszkała inna rodzina. Nasz pokój miał 25 metrów kwadratowych, mieszkało tu nas pięć osób, rodzice i trójka dzieci - wspomina Andrzej Byrt.

Pamiętam, że gdy raz doszło do awarii wodociągowej, hydraulik znalazł w kanale wentylacyjnym paczkę owiniętą w skórę. Okazało się, że była to paczka z ogromną stertą pieniędzy niemieckich. Widocznie pierwotni właściciele tego mieszkania w czasie II wojny światowej zostawili jakieś swoje oszczędności. To był rok 1953. Na tamte czasy te pieniądze były nic nie warte. Były to duże banknoty z podobizną Hitlera. Staliśmy się z bratem atrakcyjną partią dla kolegów, każdy z nich chciał mieć przynajmniej jeden taki banknot. Zaczęliśmy się wymieniać. Oni zaczęli nam dawać znaczki pocztowe, w ten sposób stałem się kolekcjonerem i filatelistą. W ten sposób zaczęło się moje zacięcie do rynku targowego, od czegoś trzeba było zacząć - przekonuje Andrzej Byrt.

Andrzej Byrt zawodowo z Targami związany jest od 1978 roku, jednak jego przygoda z MTP rozpoczęła się na początku lat 70.

Będąc w szkole średniej na dużej przerwie myliśmy samochody zagranicznych wystawców, parkujące wzdłuż Collegium Chemicum. W ostatniej klasie liceum zacząłem pracować jako taki "przyjdź, przynieś, wynieś, pozamiataj" w pawilonie Spółdzielczości Pracy, w dawnym pawilonie 15, wieżowcu koło Peximu. W czasie studiów co roku pracowałem w różnych pawilonach. W 1971 roku po dojściu do władzy Gierka Amerykanie sprowadzili na Targi swoje firmy handlowe i ogłosiłi konkurs wśród studentów, na obsługę ich stoiska. Byłem jednym z dwudziestu, którzy zostali wybrani. Do 1973 roku pracowałem jako pomoc. Kiedy przeszedłem do pracy naukowej, po zakończeniu studiów, pomagałem w dyrekcji. Tłumaczyłem biuletyny prasowe w centrum targowym. Byłem tłumaczem, przekładałem na język francuski lub angielski, czasami również z francuskiego na angielski. Któregoś pięknego dnia, kiedy szef wyjechał na placówkę jako attache do Kolonii, zaproponowano mi dołączenie do dyrekcji. W międzyczasie obroniłem doktorat z konkurencyjności w międzynarodowym handlu budowlami przemysłowymi. Od 1 stycznia 1978 roku pojawiłem się więc na targach jako kierownik Wydziału Prasy i Reklamy - wspomina Andrzej Byrt.

Dr Andrzej Byrt był prezesem Międzynarodowych Targów Poznańskich od 2009 roku. W latach 1982-1986 pełnił funkcje dyrektora naczelnego. Później był radcą handlowym w ambasadzie w Brukseli i wiceministrem w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.

Od 1995 do 2001 r. był po raz pierwszym ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym w Republice Federalnej Niemiec. W rządzie Leszka Millera objął stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W 2002 r. ponownie został ambasadorem RP w Niemczech.

Andrzej Byrt otrzymał od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Prezes MTP otrzymał także Wielki Krzyż Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec, a także estoński Order Białej Gwiazdy II klasy. 20 września Andrzej Byrt skończył 65 lat.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Blisko 640 tys. zwiedzających i ponad 11.2 tys. wystawców - Targi podsumowały rok

ZOBACZ TAKŻE: Prezes Andrzej Byrt pokazał Targi od kuchni {WIDEO}

ZOBACZ TAKŻE: Polska Biega(ła)... na MTP {WIDEO}

ZOBACZ TAKŻE: Prezes Targów Mistrzem Mowy Polskiej