W niedzielę, przez trzy godziny 30 strażaków z ośmiu zastępów gasiło pożar zabytkowej wilii przy ulicy Głogowskiej 37. Zapalenie się drewnianego dachu pokrytego papą było przyczyną powstania czarnych, ogromnych kłębów dymu, które zasnuły okolice ulicy Głogowskiej i mocno ograniczyły widoczność. Z tego powodu przez godzinę ulica była zamknięta dla ruchu. Więcej w artykule: "Pożar zabytkowej willi na Głogowskiej {WIDEO}"

Dziury w dachu, odpadające dachówki, popękane szyby w oknach lub ich brak, osmalone ściany budynku - tak wygląda dziś zabytkowa willa, przez starszych nazywana "sołtysówką" a przez dzieci zameczkiem.

Dzień po pożarze oględziny budynku przeprowadził Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Po przeprowadzeniu oględzin ustaliłem, że elementy konstrukcyjne w zakresie ścian wewnętrznych i zewnętrznych są w dobrym stanie. Budynek wymaga osuszenia. W najgorszym stanie technicznym jest więźba dachowa. Niektóre krokwie są nadpalone. Do wymiany jest całe pokrycie dachu. Częściowo uszkodzona jest dachówka. Cała więźba dachowa powinna zostać rozebrana i zamontowana od podstaw. Uszkodzone są również kominy - wyjaśnia Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla Miasta Poznania.

Budynek nadaje się do odbudowania, nie jest konieczna jego rozbiórka. Zaleciłem, aby całe otoczenie budynku zostało ogrodzone. Właściciel, którym jest osoba fizyczna, musi umieścić tablice ostrzegawcze, zabezpieczyć dach przed opadami deszczu oraz uniemożliwić osobom postronnym dostęp do budynku poprzez zabezpieczenie otworów okiennych i drzwiowych - dodaje Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Przyczyny pożaru wyjaśnia policja. Biegli z zakresu pożarnictwa przeprowadzają ekspertyzy i szczegółowe dochodzenie. Jeśli stwierdzą, że było to podpalenie sprawą zajmie się prokuratura.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Pożar zabytkowej willi na Głogowskiej {WIDEO}

ZOBACZ TAKŻE: Willa sołtysa Łazarza na sprzedaż