W sobotę odbyła się uroczystość otwarcia skweru im. Jacka Hałasika.

– Cieszę się, że możemy spotkać się i upamiętnić bardzo ważną dla naszego miasta postać. Jacek Hałasik kochał Łazarz. Tutaj się urodził, mieszkał i pracował przez wiele lat. Był to człowiek, który propagował gwarę poznańską i historię stolicy Wielkopolski, miłośnik sportu, kibic Lecha. Gratuluję łazarskiej społeczności inicjatywy, a radny miejskim dziękuję, że poparli tę ideę. To ważne, żeby zachować w pamięci takie postaci, a także przypominać o nich przyszłym pokoleniom – powiedział na początku uroczystości Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Rada Miasta Poznania pod koniec września 2023 r. jednogłośnie zdecydowała, że skwer przy zbiegu ulic Potockiej, Kolejowej i Hetmańskiej – tzw. "park kieszonkowy" otrzyma imię Jacka Hałasika.

– Jacek Hałasik był jednym z nas. I chodź już tutaj nie mieszkał od pewnego czasu, to z nami był cały czas. Spotykaliśmy go na Rynku Łazarskim i na naszych ulicach. Lubił tutaj wracać. Gdyby mógł do nas przemówić powiedziałby dzisiaj "Wiaruchna, ale fest fyrtel mi lajsnęliście". Wierzę, że skwer im. Jacka Hałasika na Łazarzu sprawi mieszkańcom naszej dzielnicy wiele radości i będzie przypominać o wartościach, którymi się on kierował. Niech skwer stanie się miejscem, gdzie każdy z nas może czuć się jak w domu, gdzie będziemy celebrować pamięć tego wyjątkowego człowieka. Ci, którzy go znali zostanie on w serdecznej pamięci, a ci, którzy go nie znali, dzięki temu skwerowi będą mogli poznać jego osobę – zaznaczyła Lidia Dudziak, radna miasta Poznania.

Na wszystkich ławeczkach, znajdujących się na skwerze zamontowane zostały specjalne tabliczki z pojęciami gwary poznańskiej, wraz z tłumaczeniem. Autorem "słownika gwarowego" jest Juliusz Kubel, autor książek w gwarze poznańskiej i wieloletni przyjaciel Jacka Hałasika.

– Chcieliśmy zaprosić do przejścia w ścieżce gwarowej. Mamy nadzieję, że młodzi będą uczyć się gwary poznańskiej:
"Wiara na kożdy ławeczce,
mocie tu wisieć ździebko pyrlandzkich ausdruków
do czytania na głos i do ślabizowania se po cichu,
a jak ktoś chce, tak samo do uczynia pamięć" – opowiadała Maria Łazarz, przewodnicząca Rady Osiedla "Łazarz" Spółdzielni Mieszkaniowej Grunwald.

Symbolicznego odsłonięcia tablicy poświęconej Jackowi Hałasikowi dokonała jego córka Dorota Korzec. W uroczystości wzięła udział także żona Stanisława Hałasik oraz syn Grzegorz.

– Spotykamy się na skwerze człowieka, który szalenie lubił ludzi, był osobą towarzyską, przyjacielską. Wszystkich ludzi, których znał dzielił na przyjaciół, serdecznych przyjaciół i bardzo serdecznych przyjaciół – wskazywał Grzegorz Hałasik.

Uroczystość uświetnił występ "Kapeli Zza Winkla" oraz spotkanie wspomnieniowe w pobliskim domu kultury Klub Osiedlowy "Krąg".

Jacek Hałasik urodził się 15 kwietnia 1944 roku. Był rodowitym poznaniakiem. Po ukończeniu Technikum Łączności 1 sierpnia w 1964 r. rozpoczął pracę w Radiu Poznań (w latach 1990-2006 Radio Merkury Poznań), z którym związany był przez ponad 50 lat. W rozgłośni prowadził m.in. konkursy gwarowe.

Był wielkim znawcą i sympatykiem gwary poznańskiej. W 2018 r. był nominowany do tytułu Mistrz Mowy Polskiej.

Jego miłością była również historia. Wraz z dr Markiem Rezlerem, historykiem prowadził program "Mój Poznań, Moja Wielkopolska", produkowany przez telewizję ratajską RTK, ukazujący się również na antenie WTK.

Jak mawiał Jacek Hałasik był "szczunem z Łazarza". W 2014 roku, podczas 25. jubileuszowych Dni Łazarza otrzymał tytuł "Człowiek Roku Łazarza", który przyznawany jest osobom zasłużonym dla dzielnicy.

– Rynek Łazarski był miejscem pierwszych zarobionych przeze mnie pieniędzy. Między 14 a 16 straganiarze zwijali swój stragan i zabierali niesprzedany towar. Stragany chowano w piwnicach okolicznych bram lub ładowano na wozy konne. O 6 rano, latem o 5 przywożono ten towar. Cały plac w ciągu dnia obstawiony był wozami konnymi. Koniki stały sobie spokojnie. Dostawały futer, a myśmy chodzili między tymi końmi. W okolicznych bramach można było kupić towar niewidzialny. Kupowano go na odpowiednie hasło. Nietrudno było dowiedzieć się o ten szyfr, wystarczyło spytać pierwszego lepszego, który kierował do odpowiedniej bramy. Mojemu przyjacielowi z radia zdarzyło się, że udało mu się sprzedać stare taśmy magnetofonowe. On nie zauważył, że na tych taśmach miał nagrane audycje z Radia Wolna Europa. Gdy przyszedł na drugi dzień, podeszło do niego dwóch panów, którzy go zabrali. Zrobiła się afera, która na szczęście rozeszła się po kościach – opowiadał Jacek Hałasik w cyklu "Trzy oblicza Łazarza".

Jacek Hałasik zmarł 25 czerwca 2018 r. w wieku 74 lat. Spoczywa na cmentarzu przy ul. Sosnowej w Przeźmierowie.

Fot: Andrzej Radwański (1-41), Urząd Miasta Poznania (42-54)

ZOBACZ TAKŻE: Radna Klaudia Stecka: "Kim jest Jacek Hałasik?"

ZOBACZ TAKŻE: Odsłonięto tablicę pamiątkową Jacka Hałasika. Niebawem powstanie skwer jego imienia {►FILM}