Wycinka zbulwersowała niektórych mieszkańców, społeczników i ekologów.

– Żałoba na Łazarzu, to tragedia. Mimo próśb drzewa zostały wycięte. Tylko jedno drzewo nadawało się do wycięcia. Można było zrobić piękny skwer zachowując drzewa, były to zdrowe klony, które rosły od lat, dawały cień. Samosiejka nie jest gorszym drzewem. Zamiast tego będą malutkie drzewa, cieniutkie głogi i hortensje – mówi Małgorzata Czarkowska, członek Koalicji ZaZieleń Poznań.

– Skoro wycinka obejmowała jedynie "samosiejki" to co robił zarządca terenu (Palmiarnia przejęła teren niedawno), że pozwolił na osiągnięcie przez nie tak dojrzałego wieku. Ogrodnicy pielegnujacy tereny zieleni usuwają samosiejki, które nie pasują do wizji terenu urządzonego, póki są młode. Nie dopuszczają też rośnięcia drzew dwupiennych, ostrorozwidlonych (co może powodować rozłamy zachwianie statyki). Czy była robiona ekspertyza dotycząca stanu drzew? Z jakich powodów podjęto decyzję o wycince starszych drzew i zastąpieniem ich przez małe drzewa (argument, że drzewa te zasłaniają park - czyli inne drzewa - dla większości osób mało adekwatny) – tłumaczą członkowie Koalicji ZaZieleń Poznań.

W środę o godz. 21:00 w miejscu wyciętych drzew zostały zapalone znicze. Pojawił się nawet wieniec z czarną wstęgą "drzewa". Udział w wydarzeniu "Znicze dla wyciętych, zdrowych drzew przed Parkiem Wilsona" zadeklarowało 91 osób, jednak pojawiło się o wiele mniej osób, o czym można przekonać się na poniższych zdjęciach.

Skwerem przy ul. Głogowskiej, przed wejściem głównym do Parku Wilsona zarządza Palmiarnia. Jej dyrektor przekonuje, że wycinka była niezbędna.

– Były to samosiejki, takie drzewa nie powinny były rosnąć w tym miejscu, gdyż uszkodzały murki i zagrażały bezpieczeństwu przechodniów. Było zagrożenie, że od korzeni zostanie zniszczone podłoże, chodnik, a nawet tory tramwajowe. W zeszłym sezonie razem ze strażą pożarną wycinaliśmy drzewa, które przewracały się, zostały posadzone zbyt blisko ogrodzenia – powiedział dr Przemysław Szwajkowski, dyrektor Palmiarni Poznańskiej.

– Konserwator zabytków pod którą podlega Park Wilsona wydała zalecenie, by posadzona została nowa zieleń i niższe drzewa. W ich miejscu posadzimy mniejsze drzewa. Rozpoczęły się prace w ramach inwestycji pn. "Przebudowa obiektów małej architektury oraz nowe zagospodarowanie zielenią wypiętrzonych rabat wejścia od strony ul. Głogowskiej do Parku Wilsona. Planowany termin zakończenia prac to sierpień 2019 roku. Od listopada 2018 roku można zapoznać się z wizualizacją skweru, która wisi na głównej bramie wejściowej do Parku Wilsona – wyjaśnia Przemysław Szwajkowski, dyrektor Palmiarni.

Na ten cel Rada Osiedla Św. Łazarz przeznaczyła ponad 100 tysięcy złotych. Początkowo łazarscy samorządowcy byli trochę sceptyczni do planowanej wycinki drzew.

– Drzewa, których wycięcie jest planowane, są samosiejkami i rosną bardzo blisko muru i swoimi korzeniami go uszkadzają. Ponadto, podłoże skweru jest gliniaste i nieprzepuszczalne dla wody, co powoduje jej ściekanie poprzez mur, co również negatywnie wpływa na jego stan techniczny. Wymiana podłoża spowoduje z kolei uszkodzenie systemu korzeniowego drzew, stąd konieczności ich wycinki – mówił podczas listopadowej sesji Filip Olszak, przewodniczący Rady Osiedla Św. Łazarz i radny Miasta Poznania.

– Drzewa stwarzały zagrożenie między innymi dla pieszych, miały rozwinięty system korzeniowy, zagrażały przewróceniem się na chodnik podczas większej wichury – dodaje Filip Olszak, szef łazarskiego samorządu pomocniczego.

Projekt rewitalizacji skweru na ul. Głogowskiej, przed wejściem do Parku Wilsona zakłada posadzenie nowych drzew. Wymieniony zostanie mur.

– Na murku oporowym pojawią się siedziska. Teren zostanie uporządkowany, musieliśmy sprzątać go wielokrotnie z papierków i psich kup. Posadzonych zostanie 9 głogów, pojawi się żywopłot z cisa, trzmielina, będzie dywan kwiatowy – tłumaczy Michał Śmiłowski, zastępca dyrektora Palmiarni Poznańskiej i biolog.

– Projektowany układ zieleni ma za zadanie zaakcentować obecność najstarszego w Poznaniu publicznego parku w pierzei zachodniej ulicy Głogowskiej i podkreślić jego główne wejście w sposób odpowiedni dla wysokiej rangi obiektu. W ramach projektu zieleni przewidziane jest wymiana gleby na głębokość 40cm (jest konieczna gleba jest silnie zanieczyszczona gdyż teren przez lata był traktowany jak toaleta dla psów), uporządkowana zostanie zieleń wysoka, pojawią się nowe nasadzenia krzewów ozdobnych i dywanowych bylin. Wokół rabat na granicy murków i ogrodzeń zaplanowano opaski z grysu – ma to ułatwić utrzymanie w czystości odnowionego ogrodzenia, dystans ograniczy również niszczenie zieleni w bezpośrednim pasie przy murkach – objaśnia Małgorzata Helman, projektantka rewitalizacji skweru.

– Przewidziano posadzenie 9 głogów (Paul`s Scarlet). To stara i wartościowa odmiana, która była niezwykle popularna w obsadzaniu ulic w pierwszej połowie XX wieku. Spektakularnie kwitnące wiosną drzewo ma dużą odporność na trudne warunki miejskie, suszę, toleruje zanieczyszczenia i jest łatwe w pielęgnacji. Niższe piętro zaplanowano z dużych grup hortensji bukietowej, która kwitnie długo w 2 połowie lata – do jesieni. Dywan z kwitnących latem bodziszków zastąpi trawnik i ułatwi pielęgnację parteru kompozycji. Bylina nadaje się do zadarniania dużych powierzchni zarówno w słońcu jak i w cieniu. Ma dekoracyjne i aromatyczne liście. Przyciąga pszczoły i motyle. Pojawia się też rośliny zimozielone: niski formowany żywopłot z cisów zaplanowany jako obwódki wokół rabat i okrywowe trzmielin – dodaje Małgorzata Helman.

Zakończenie rewitalizacji skweru przed Parkiem Wilsona planowane jest do sierpnia.

Wiz: Palmiarnia/Małgorzata Helman - Pracownia Zielona Strona

Fot: Anna Karpińska, Wiz: Palmiarnia/Małgorzata Helman - Pracownia Zielona Strona

ZOBACZ TAKŻE: Wiceprezydent M. Wiśniewski: "ZZM zamontuje słupki blokujące wjazd autom na skwer Wierzejewskich"

ZOBACZ TAKŻE: "Koparka wjeżdża nam do Parku Kasprowicza i niszczy drzewa". Sprawdziliśmy...

ZOBACZ TAKŻE: "2019 ostatnim rokiem parku Kasprowicza?" {► WIDEO}